Treść książki
Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
jeślitylkochciała,potrafiłazamienićtwojeżyciewMortonwpiekło.
Toonawpadłanapomysł,żebytamtejnocywypłynąćżaglówkami
najezioro,tobyłjejwielkimomentzarazpozaprzysiężeniu
naprefektkęnaczelną.Oiledobrzepamiętam,zmusiładotego
większośćdziewczyn,chociażmuszęprzyznać,żepamiętamniewiele.
Niepowywrotce.
DoktorPatel,dyrektorkaszkoły,kończyswójmonologprośbą
ominutęciszy.Obokniejstoikilkuczłonkówgronapedagogicznego–
niektórzynauczycielepłaczą,ocierająctwarzechusteczkami.Czarny
garniturdyrektorkijestzachowawczy,odpowiedninauroczystość
żałobną,ajednocześniebardzostylowyizestawionyzzabójczymi
szpilkami.Podziwiamkażdego,ktopotrafichodzićnatakwysokich
obcasach,niewspominającjużokierowaniuwnichjednąznajbardziej
elitarnychszkółzinternatemwkraju.WporównaniuzdoktorPatel
resztakadrywyglądaniechlujnie.Spoglądamnazegar,chwiejącsię
lekkonanogach.Całelatospędziłamwłóżkunaoglądaniufilmów
zlatdziewięćdziesiątychiodwykłamodtakdługiegostania.
Taylorniezwracanamnieuwagi,maspuszczonągłowęizamknięte
oczy.Ideałuczennicy.Iżałobnicy.Długie,naturalnierudewłosy
opadająjejnaplecyirozsypująsięnaszarymtweedziemarynarki.
MortonAcademymaswojąCherylBlossom[1],którastoitużobok
mnie.
DoktorPatelkończyuroczystośćizgromadzeniwmilczeniuruszają
wstronęwyjścia.
–Nowięc–szepczę,gdyczekamynanasząkolej,żebyopuścić
aulę–jakietouczucie?
Taylorspoglądanamnie,kiedywychodziprzezwysokiedrewniane
drzwinakorytarz,alejejuśmiechniesięgaoczu.
–Alecomasznamyśli?Jakietouczucieniezostaćprefektką
naczelną?Otrzećsięopełnestypendiumiobejśćsięsmakiem?
Wspaniałe,dziękuję,żepytasz.
–Dajspokój.Jesteśzastępczynią!Toteżniezłafucha.Pozatym–
zniżamgłos,chociażwszyscydookołateżjużzaczęlirozmawiać–