Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
wychodząmyślamipozato,cokażeimrobićich
właściciel.Jakietożycie?Złagodziłton.Zachowujemy
siętak,jakbyPanBógstworzyłichtylkopoto,
byspełnialinaszeżyczeniaikaprysy.
Wtakimraziecotrzebazrobić?
Usłyszałwyraźnieżalwjejgłosie.Tymrazemnie
powstrzymałpragnienia,abydotknąćdelikatnejskóryjej
dłoni.Gdypoczułjejchłodnepalcewswoich,naglecoś
sobieuświadomił.
Możenigdyniezmieniszwszystkichludzi,alemożesz
zmienićjednożycie.Módlsię.ProśBoga.
Keziahprzyjrzałamusięuważnieiposzukałajego
spojrzenia.
Dlategoniemożeszwalczyć?
Skinąłgłowąipuściłjejdłoń.
Dokładnietak.Uniósłdłonie,patrzącnaichmocny
zarys.PanBógdałmiteręce.Cokolwieksięzdarzy,
będęichużywałdouzdrawiania.
Czuledotknęłajegodłoniidelikatniejeuścisnęła.
Rozumiem.Teraznawetlepiejniżkiedyś.Jesteś
dobrymczłowiekiem,MicahJoeluGreyson.
Zaśmiałsię,uspokojonyjejdotykiemipełnym
brzmieniemswegonazwiskawjejustach.
Mówiszjakmojamatka,kiedysięprzygotowuje
dopołajanki.
NadźwiękcichegośmiechuKizzieuniósłjejpalcedoust
iucałowałjemocno,żałując,żetoniewięcej…
Ostrożnie,
Micah.
Podprowadziłnatylebliskodomu,nailesięodważył,
przystanąłprzecznicędalejichwyciłsięmetalowego
ogrodzeniadzielącegorząddomówodulicy.
Dziękuję,Micah.Nigdyniezapomnętegowieczoru.
Otworzyłaustaichciałagoocośzapytać,ale
zrezygnowała.
Mów.
Zwilżyłaróżanewargiizdobyłasięnanieśmiałe
pytanie.
Czykiedyścięjeszczezobaczę?
Jakżebardzotegopragnął.Aleniechciałdawaćobietnic,