Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Tylkobógtowieodparł.Zapytajgo.
Zamknąłoczy,ajegooddechstałsięrównyigłęboki.
Zapytam.
Wtedywłaśniezdecydował,żemusiporozmawiaćztymbogiem,heretykiemnauki.
Wyszedłzbaru,żegnanyenergicznymigestamirękiczłowiekawkapeluszu.
Porozmowieutwierdziłsięwprzekonaniu,żechłopakotarłsięowiedzęuniwersytecką.
Nasłuchałsiępewnieoalternatywnychkierunkachwnauce,którenaspółkęzkumplem
wkapeluszusprzedawałchętnym.
„Tojestnowytrend.Istajesiępopularny”podpowiedziałmujegosłynny
dziennikarskinos(taniezgrabnafrazaomówiącymorganiepowonieniadostatecznie
częstopowtarzana,uczyniłagosławnym).
Osobiściejednakniebyłwstaniezaakceptowaćtejnowości.Istnieniematerii
biologicznej,zktórejmożnacośprodukować,przeczyłowszelkimtwardymdowodom
zebranymprzezichnaukę.
„Mimowszystkotojakaśbrednia”.Dziennikarzwzruszałramionami.Niemógłsię
pogodzićztymterminem,choćnajwyraźniejniewymyśliłgociemnymotłochzrynku.Ale
nieistniałonictakiegojakbiologia,totylkonowe,modnesłówko.Tanaukowaherezja
obejmowałajednakjużcałyichświatwidzialny.„Czypowszechnośćjestmiarąprawdy?”
zadałsobiepytanie,któregosięnauczyłnawykładachzlogiki.Odpowiedźnegatywna
przyniosłamuuspokojenie.Usunąłtegłupstwaoboguibiologiizeswegoumysłu.Ale
tylkonachwilę,jaksięokazało.
Kiedybowiemprzeglądałdziśserwisprasowy,jegowzrokprzyciągnąłkrzyczący
czerwieniątytuł:„Zagładajestbliska!”.
Awięckoniecświatazostałogłoszony,wdodatkudokonałtegokonkurent,
itonajbardziejniebezpieczny.HendrigoPsiukzawzięciekontynuowałczytanieartykułu.
„WyczerpująsięnaszezasobyenergetycznemówiprofesorzInstytutuWiedzy.Nie
znamyjeszczeprzyczynytegoprzerażającegozjawiska,byćmożewodległejgalaktyce
otworzyłasiębiaładziuraiwsysawszystko”.Wpierwszymakapicieprzytoczonosłowa
naukowca,corozwiałowątpliwości.Toteżmógłsobiedarowaćlekturęcałegotekstu.
Zresztąniebyłochwilidostracenia.
„Pewniejużzebraliplotkioboguizagładzieizamieszcząjewnastępnymserwisie”
pomyślał.
Musiichwyprzedzić,botoonjestnajlepszy.Zerwałsięodczytnikainatychmiast
poszedłdolaboratorium.
Iotowciążczekanaodpowiedźzgóry,odtego,którybyłbiologiem,awięcrzekomo
bogiemnowejdziedzinywiedzy.HendrigoPsiukjakowybitnydziennikarzmiałumysł
otwartynanowości,alerównieżnamilęwyczuwałgłupotęswoimsłynnymnosem.Nie
wierzyłwistnieniemateriibiologicznej.
Naglewydarzyłosięto,czegojużodpewnegoczasusięobawiał:poczułlekkie
swędzenienaprzegubachoburąk.Byłtoznak,żezmagazynowanaenergiawyczerpujesię.
Kiedyjejpoziomspadniedozera,skończysięjegożycie.Uświadomiłsobie,jakbyło
krótkie.„Skądtowrażenie?”zastanawiałsię.Przypominałsobie,jakjeprzeżywał.Czas
wypełniałamunietylkopraca.Choćosiągnąłtakwysokieszczyty,zużyłnakarieręmoże
paręprocentswojejenergii.Pozostałąresztęwydatkowałnaprzyjemności.Bawiłsię
iucztowałcodziennie,czyraczejconocdobiałegoświtu.Weleganckichrestauracjach