Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
gestykulowali,wyrzucajączsiebiepotokisłówskierowanychdo
swoichpasażerów.
PanKatzzająłsięprzeniesieniemnaszychbagażynastatek.
Mypozostałyśmynaplacuśw.Markapodziwiającbazylikę,wieżę
zegarową,PałacDożów.Chmarynatrętnychgołębisiadałynam
naramionach,domagającsięgrochu.Zrobiłamkilkazdjęćapa-
ratemniezbytdobrejmarkipożyczonymodkuzynki.Potem
wmałejprzytulnejrestauracjizjedliśmyzapetytemspaghetti,
popijająclekkim,białymwinem.Byliśmywdoskonałychhumo-
rach.
Spacerdoportuprzebiegłnadspodziewanieszybko.Zdaleka
widaćbyłozgrabnąbiałąsylwetęstatkuonazwie„Wenecja”,na
którymmieliśmyodpłynąć.Napokładziepowitałnasoficerdy-
żurnyiposprawdzeniubiletówpoleciłjednemuzmarynarzyza-
prowadzićnasdokajut.Byłamprzyjemniezaskoczona,żewyku-
pionodlamniedrugąklasę,cooznaczałoprawiekomfortowe
warunkirejsudoHajfy.
Wdwuosobowejkabiniezastałamszczupłąbrunetkęwśred-
nimwieku.ByłaGreczynkąstalemieszkającąwStanachZjedno-
czonych.Płynęładoojczystegokrajunadwutygodniowywypo-
czynek.Zamierzałaspędzićurlopwgronierodzinnym.Zwróciła
siędomniewjęzykuangielskim.Mówiłaszybkoipłynnie,zdzi-
wiona,żejejnieodpowiadam.Wkońcuzorientowałasię,żesła-
boznamjęzyk.Nachwilęprzerwaławyjmowaniezwalizkiprzy-
borówtoaletowych.
Przepraszamzamojeniepohamowanegadulstwo
powie-
działa
.Odtądbędęsięstarałamówićpowoliiakcentowaćkażde
słowo.
Byłamjejzatowdzięczna.Barierajęzykowazostaławpew-
nejmierzepokonana.
Gwizdsyrenyokrętowejprzerwałkulawąkonwersację.
Wybiegłamnapokład.Zobaczyłamwciąganietrapuiwynurzają-
sięzwodykotwicę.Statekzakołysałsięipowoliruszyłnapeł-
nemorze.Rozpoczęłamswojąpierwsząwżyciukilkudniowąpo-
dróżmorską.
10