Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Prolog:
Gdybycałyświatbyłtakdelikatnyjakpodmuch
wiatruwmoichdłoniach,niebyłobysmutnejpiosenki
Siedzęsamwbarze.Ostatniklientdawnowyszedł.Oddaw-
natojajestemostatnimklientem.Siedzędozamknięcia
speluny,dopókimnieniewyproszą.Kolejnypapieros,kolejny
kieliszek.Mójwydawca,powysłuchaniuopowieścioXennie
iowszystkichkobietach,którebyłyponiej,powiedział:„sta-
ry,przeżyłemtylelatcoty,aniewiedziałem,żeseksmoże
byćtakifajny”.Anomożebyć,wystarczysiętrochępostarać.
„Tylelasek,tytomiałeśfajnie”.Miałem.Tylkocoztego?
Przegrałemswojąmiłość.StraciłemmojąXennę.Niema
jej.Możezresztązawszebyłatylkomitem,bezsensownąpo-
goniązaszczęściem,zamarzeniami,zawspomnieniami,za
młodością?Choćjesttakdaleko,czujęzapachjejskóry,za-
pachktórykochamnadwszystkoinne,czujęjejciepło,jedy-
ne,jakiedajemischronienie.
Totylkozłudzenia.Terazjesteśmysami,kieliszekija,za-
topieniwpółświetlesłabejżarówki,znudzonybarmanusta-
wiapasjansaicokilkaminutwymowniespoglądanazega-
rek.Minęłapółnoc,niemamdoczegowracać.Petywysypu-
sięzpopielniczki,ogarniamnieotępienie,zwolnaprze-
chodzęwletarg.Tojedynecomipomaga,wódkatłumiwy-
rzutysumienia,dajebłogąobojętność.
Tęsknięzatobą,mojaXenno,mojadziewczynkowko-
szulceDischarge,biegnącapoplażywzadużychokularach
7