Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Część1:
Gdybywszystkiedniniebyłypoliczonedlatych,którzy
chodząbezcelupoulicy
,niebyłobysmutnejpiosenki
Deuter
Koniecczerwca,2001rok.UrodzinyPraffdaty.WCDQgra
właśnieDeuter.Przepychamsięprzeztłum,pijany,zplasti-
kowymkubkiempiwawdłoni.Wkąciestoimałachudablon-
dynka.Śmiejesię,widzącjaksięzataczam.
ByłaśnakoncercieDeuteraw1984roku?
Zwariowałeś?Miałamwtedysiedemlat.
Sorry,jestemtrochęjużuwalony
.Ipewnietrochęstar-
szy
.Masznarękawienaszywkę„Deuter1984”.
Topamiątkapojednymstarympunkowcu.
Takstarymjakja?ByłemwtedynaDeuterze.Osiem-
dziesiątyczwartyrok,orwellowski.Zagraliw„Stodole”,pa-
miętamjakdziś,wystąpiłteżTiltiXenna.
MamkoncertXennynawideo.
Żartujesz?!Wtamtychczasachniktniemiałkamer
wideo.
Alemamkasetę.Niewiem,możetoodkumpla,który
dałmibluzę.Niepamiętam.
Pożyczysz?Chętniebymtosobieobejrzał.
Jasne.Zapiszęcimójtelefon.Zadzwońkiedyś.
11