Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
7
„G
WIAZDATOCHOLERNIEDOBRETOWARZYSTWO”.
Tosłowazesztuki,którączytaliśmywzeszłymrokunazajęciach
zliteraturyamerykańskiej.Wracajądomnie,gdyunoszęsięnaplecach
wbasenie,zrozłożonymirękami,wodapluskaomojepoliczki,anad
sobąmamciemny,cętkowanygobelinnieba.Tobyłaopowieść
omałymmiasteczku,omałychżyciach.
Przezcałelatopatrzyłamwtoniebo.
Nieznamżadnychgwiazdozbiorów,niewiem,cosiętamwgórze
dzieje,niewiem,cotooznacza,niewiemniczwyjątkiemtego,
żetakiedryfowanienocąnapełniamniespokojem.Mojeciałokołysze
sięłagodnienawodzie,jestbezpiecznie,wodacoruszwlewamisię
douszu,apotemwypływaznichzdziwnymdźwiękiem.Wyjątkowy
spokójpóźnejnocywMillHaven,kiedywszystkienaszesekretyidą
spać.Wodazabierazesobąmójból.
Unosiłamsięnawodzieprzezdwaipółmiesiąca.Stającsię
niewidzialna.
Powinniśmyszukaćukojeniawgwiazdach,prawda?Mówiąnam
otympoeci,malarzeifilmy.Wielkaniewiadoma.Wabinastajemnica
życiawodległychgalaktykach.Patrzymywgóręzpodziwem
izachwytem.Jesteśmymaleńkimpunkcikiemwtymbezmiarze,jak
sądzę.
Taknanasdziałaniewidzialność.Zdzieraznaspozłotko,
zostawiająctylkokościikrew.Tylkotylewystarczy.
Lekkoporuszamnogami,żebyzmienićpozycję.Prawekolano
przeszywanagletakiból,żezsykiemwciągampowietrzeizachłystuję
sięwodą.
Igwiazdyznikają.
Wpierwszejchwilisięzastanawiam,czyniezaczynamtonąć,
bowszystkociemnieje.