Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
52
ROZMOWY
jest„naiwnądeklaracją”,którą„wbiładościanyjakgwóźdź”.Niemusimyznaj-
dowaćprawdziwychzdań!Akuratpowyższezdaniejestbłędnewkażdymsło-
wie.Popierwszedlatego,że„my”jestwątpliwąkategorią,podrugie,ponieważ
pisarzenie„muszą”niczego,potrzecie,ponieważpojęcie„prawda”jestsamo
wsobieautorytarne,poczwarte,ponieważniemapowodukutemu,żebypi-
sać„zdaniami”,apopiąte,ponieważnikogoniemożnanamawiaćdotego,żeby
„znalazł”,najwyżejdotego,żebyszukał.
WOLTING:WPanipowieściGuantánamoprzedstawionyjestczłowiekwnie-
wolinawyjętymspodprawaterenie,któryotoczonyjestprzezświatzukształ-
towanądemokracją.PoruszasięPaniwswoimtekścienapolupolityki.Cobyło
bodźcemdotego?
DIECKMANN:Najpierwdwaretorycznepytaniawodpowiedzinakwestię:Czy
każdytekstniejestwszerokimrozumieniupolityczny?Iczyświatjest,względ-
niebyłnapoczątkustulecia,rzeczywiścieświatem„zukształtowanądemokra-
cją”?Tematemniewoliczłowiekazajmowałamsiępodświadomiejużwswoich
wcześniejszychksiążkach.Poukazaniusięw2002rokuDamen&Herren(rów-
nieżtapowieśćbyławrodzajusartrowskiegodramatuHuisclos)pojawiłysię
pierwszeinformacjeooboziewbaziewojskowejnaKubie.Przezdługiczaspo-
kazywanoterennazdjęciachwykonanychzoddaliteleobiektywem,maszeru-
jącychzadrutemkolczastymludziwmundurachwojskowych.Wtejsytuacji
abyłojeszczecałkowicieniewyobrażalne,cobędzieoznaczaćwprzyszłości
nazwa„Guantánamo”zdecydowałamsięuczynićtostrasznemiejscekanwą
opowiadania.Badaniauwzględniającograniczeniatechnicznetamtychcza-
sów!pochłaniałymniecorazbardziej.Jeszczew2003roku,kiedyjeukoń-
czyłam,niewieluludzikojarzyłohasło„Guantánamo”zwięzieniem.Właśnie
ztegopowodunadałamtejksiążcetakitytuł.Przepaśćmiędzydźwięczną,eg-
zotycznąnazwązjednejstrony,współbrzmiącązpięknąpiosenkąGuantana-
mera,kojarzącąsięzkwiatamiimotylami,abrutalnąrzeczywistościązdru-
giejokreśliławmoimodczuciuprecyzyjniegranicęmiędzypięknemisuchymi
faktami,snemijawą.Tytułbyłdwuznaczny,jakwprzypadkuobrazka,wktó-
rywpisanedwieodmiennefigury,razwidzisięjedną,razdrugą.Alewcza-
siepublikacjizmieniłsiękonteksttegosłowa.Całkowicienieprzewidywalnie
skojarzeniezwiązałosięnatychmiastowozobozem.Niedługopotemjużnikt
niełączyłnazwy„Guantánamo”zpiosenką,kwiatkiemczymotylem.Rzeczy-
wistośćprześcignęłaksiążkęizdwuznacznościuczyniłajednoznaczność.Gdy-
bymtoprzewidziała,wybrałabyminnytytuł.
WOLTING:GuantánamoBushajestnastępstwemgułagówStalinaiobozów
koncentracyjnychHitlera.Możnatakpowiedzieć?
DIECKMANN:Każdemumyślącemuczłowiekowi,zwłaszczawNiemczech,au-
tomatycznienasuwająsięwtymmiejscunamyślobozykoncentracyjnezcza-
sównazistowskich.WdyskusjioGuantánamopodczaskonkursuoNagrodę
Literackąim.IngeborgiBachmannwaustriackimKlagenfurciewskazanona
literaturędotyczącąobozówkoncentracyjnych,wpierwszejkolejnościnaksiąż-