Treść książki
Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
wlistopadzie311rokujakoosiemnastolatkaponiosła
męczeńskąśmierć.Byłatointeligentnaipięknacórkakróla
Aleksandrii,którawdałasięwkonfliktzcesarzem
Maksymilianem,władcąwschodniejczęściimperium
rzymskiego.Pościęciu,jakgłosząpodania,aniołowie
przenieślijejciałonanajwyższągóręSynaju,zwanądziśGórą
ŚwiętejKatarzyny.WXIwiekukilkumnichówzklasztoru
miałosen,żejejszczątkispoczywająnagórze.Poszlitam,
odnaleźlije,znieślidoklasztoruizłożyliwzłotejtrumnie,
gdziespoczywajądodziś.Klasztornazwanojejimieniem.
–Tomiejscejestgęsteodmitologii–mówiWanda.
–Ijakbytegobyłomało,jeszczemychcemytuodnaleźć
jakąśtajemnicę.Jestemciekawa,czynacośnatrafimy.Ijak
potraktujenasbratMaksym.
–Sądzę,żewydalistAndrzeja–mówię.
–Ajeśliniezechce?–zastanawiasięWanda.
–Dlaczego?PrzecieżmamykarteczkęodAndrzeja.
–Minęłokilkalat.Wtymczasiewielemogłosięzdarzyć.
Kończymyrozmowę,bonahoryzonciepojawiasię
klasztor.Zoddaliwyglądajakwarownia.Takiesamo
wrażeniezrobiłnanasprzeddwunastulaty,gdy
schodziliśmyrankiemzGóryMojżesza.
Tąsamą,coprzedlaty,furtąprzywieżyKlebera
wchodzimyzamury.Spotykamywieluturystów,którzy
rankiemzeszlizGóryśw.KatarzynyiGóryMojżesza.
Pstrykajązdjęcia.Nigdzieniewidaćmnichów.Wbazylice
takżetylkoturyści.ZaikonostasemznajdujesięKaplica
KrzewuGorejącego.Turystomwstępzabroniony,wejść
możnatylkopouzyskaniuzezwolenia.Możetamktośnas
zatrzyma?Irzeczywiście,młodziutkizakonnikzastępujenam
drogę.
–Tutajwstępzakazany–mówi.
–SzukamybrataMaksyma.
–Kogo?–pytazdziwiony.
–BrataMaksyma–wyraźniewypowiadamimię.
–Takiegobrataniemawklasztorze–mówimnich.
CzyżbyAndrzejmnieokłamał?Amożelistpodyktowała
muchorawyobraźnia?Albozażartowałzemnie?Nie,
toniemożliwe.Andrzejzawszebyłpoważnymczłowiekiem.
–Trzylatatemubył–stwierdzampewnymgłosem.