Treść książki
Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
3
Falco
DemonyIIIstopnia
Duchy
Kruk,zwanytakżeblackbird:istota,którejegzorcyści
zawdzięczająswojąnazwę.Gatunekzagrożonywyginięciem.
Mówisię,żenawolnościatakująbezbronnychprzechodniów
narozstajachdrógibrutalniepatroszą.Obecnieuważasię
jezaduchyopiekuńczeegzorcystówizabijatylko
wostateczności.
–Nieznoszę,kiedytamwłażą.
–Aha–mruknąłemtwierdząco,gdyobajzaglądaliśmydowłazu,
zktóregoziałaprzednamiczarnadziura.Mimodeszczu,któryzalewał
nasstrumieniami,odórkloakiistojącejwodywaliłprostownozdrza.
–Jesteśpewien,żebosamtamjest?
Crusherwzdrygnąłsię,ajaoświetliłemzardzewiałądrabinkę,
prowadzącąwdół.PodałemlatarkęCrusherowi,któregoczaszkę
oblepiałymokreplatynowoblondwłosy,schyliłemsię,zębami
ściągnąłemrękawiczkęzprawejdłoniipalcemdotknąłemgęstego
szlamu.Byłżrący,jakbymdotykałpokrzywy.Włoskinakarkustanęły
midęba,gdygłębokonabrałemtchu.Przezodór,typowydla
kanalizacji,przebijałosięcośjeszcze,cośnieztegoświata.Zapach
nitoludzki,nizwierzęcy,aleteżniesmródrozkładu.Najprędzej
porównałbymtodonieprzyjemnychpowiewówozonuzwyraźnąnutą
goryczy.Nienaturalniezimnypowiewwiatruuderzyłmniewtwarz
moimicałkiemjużprzemoczonymiwłosami.
–Nawetjeślideszczzmyłwiększośćśladów,jestemprawiepewien
–potwierdziłem,nacomójpartnerzareagowałprzekleństwem,
jatymczasemponownienałożyłemczarnąskórzanąrękawiczkę.Nad
namizagrzmiało,abłyskawicazajaśniałatakostro,jakbychciała
przeciąćniebonapół.