Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
ROZDZIAŁPIERWSZY
ŚpiącaKrólewnaniepotrzebowałaksięcia,
tylkomocnejkawy.
FRANKIE
Spodziewałasięserc,kwiatówiuśmiechów.Niełez.
Mamyproblem.Nadrugiej.Frankiepostukała
wsłuchawkę;dobiegłazniejodpowiedźEvy.
Jaktoodrugiej?Przecieżjestpięćpotrzeciej?
Niechodzioczas,tylkokierunek.Mamyproblem.
Przedemnąitrochęnaprawo.
Podjabłonką?zrozumiaławreszcieEva.
Właśnietam.
Todlaczegoodrazutakniemówisz?
Życzyłaśsobie,żebymnosiłasłuchawkiiwyglądała
naprofesjonalistkę,towjakprofesjonalistka.
Frankie,zachowujeszsięjakagentkaFBI,anie
kwiaciarka.Gdzietywidziszproblem?Wszystko
przebiegagładko.Pogodaidealna,stołypięknie
nakryte,atortyprezentująsięoszałamiająco.
Narzeczonaślicznajakporanekmajowy,wkrótce
zacznąsięzjeżdżaćgoście.
Przykrominiszczyćiluzję,alenaszagospodyni
toniewełzach.Frankiespojrzałanadziewczynę
płaczącąprzyjabłonce.Nieznamsięnapsychologii
zakochanychiwszystkichtychbuzującychemocjach,
jednaksytuacjawydajemisiędalekaodnormalnej.
Skoroludzieplanująślub,powinnichybauważać
małżeństwozacośupragnionego.Mylęsię?