Treść książki
Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Musiałemwyrzucićzgłowyseksownąbrunetkę.Byłem
wpołowiedrogidoosiągnięciaceluikiedyrobiłemprzysiady
zesztangąnadgłową,dziewczyna,októrejmowa,wyszłazszatni
ubranawterozciągliwe,obcisłespodnie–chybasądojogi–istanik.
Zdekoncentrowanystraciłemrównowagę.Sztangawyślizgnęłasię
zuchwytuizgłośnymbrzdękiemupadłanapodłogę.Ścianaokien,
przezktórąmiałemniezakłóconywidoknaMegan,pozwalała
dziewczyniepatrzećnamnie.Jejoczyrozszerzyłysięwniemym
zdumieniu,gdyupadłemnatyłek.Faceciwokółmniepokładalisię
ześmiechu.
Ktośsiędoniejodezwałijakiśdupekodwróciłjejuwagę.Potem
razemodeszli.Koleśwyglądałznajomo,aleniemogłemgodokładnie
zidentyfikować.Zebrałemswojądumęiumieściłemdrążek
zpowrotemnamiejscu,ignorującrównającemniezziemią
komentarzeinnychfacetów.
Meganmiałaniezłeciało,ajachciałemmiećkażdąjejczęść.
Dopieronastępnegodniaznowujązobaczyłem.
Stałazwróconatwarząwstronęswojejprzyjaciółkiinie
zauważyła,żepodchodzędoniejodtyłu.Pociągnęłamzakilka
kosmykówjejwłosów,abyzwrócićnasiebieuwagę.Byłaurocza,
kiedyobracałagłowęzlekkąirytacjąnatwarzy,alejejusta
wykrzywiłysięwuśmiechu,kiedyzobaczyła,żetoja.
–Gavin–powiedziałazeszczerąradościąwgłosie.
–Zarazwrócę–przerwałTade.
Zapomniałem,żetambył.
–Tak–mruknąłemizwróciłemswojąuwagęzpowrotem
naMegan.
Miałazawstydzonąminę.
–Przepraszamzatamtąnoc.Normalniesiętaknieupijam.
–Niemaniczłegowtym,żeodczasudoczasusięwyluzujesz.
Jejwzruszenieramionamitylkozwróciłomojąuwagęnajej
imponującyzderzak.
–Gwarantujęci,żeniejestemtamtądziewczyną.
–Dobrzesiębawiłaś.Tylkotosięliczy.
Głoszgłośnikazapowiadającystartwyściguodwróciłjejuwagę
odemnie.Musiałempoczekać,ażfacetskończymówić,żebyznowu
zniąporozmawiać.
–Więc,cociętusprowadza?
Jejgłowaobróciłasięzrozbawieniemiwiedziałem,żejąmam.
–Czytotwójnajlepszytekst?Trochętandetny,nawetjak