Treść książki
Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
byłomożetylkoechemwczorajszegowieczora.Niemógł
byćtegopewiendokońca.
–Otobiewiemtylkojailudziebezpośredniozesztabu
–kontynuowałprzełożony.–Aleniewszyscy.
Wstałizaprosiłgodowyświetlaczataktycznego,który
byłnastałewmontowanywjednąześcianbocznychjego
gabinetu.
–Nasiagenciodkrylicoś,coprzypominawrakstatku.
O…tutaj.–Wskazałpalcemnajakiśpunktnagwiezdnej
mapie.–NasamychobrzeżachukładuCapriki.–Spojrzał
naIsaaca.–Oilemiwiadomo,ichflotapókicojest
nieświadomatejsytuacji.Liczysięwięcczas…
–Czemuakuratja?–przerwałmuodważnieIsaac.
–Skoronasizwiadowcywykryligojuż,topowinnibyćteż
wstaniegoszybciejprzechwycić.Zresztąobiecałeśmi,
żebędęmiałtrochęczasudlasiebie.
–Niemogąryzykować.Ichwpadkaodbiłabysię
nanaszejreputacji.Doskonalewiesz,jakiesąaktualnie
stosunkimiędzynaszymikoloniami–skwitowałuwagę
izignorowałjednocześniedrugą.
–Tak.–Isaaczmarszczyłczołoikiwnąłnazgodę.
–Wojnadopierocosięskończyła.
–Zgadzasię.Totylkozawieszeniebroni,aktootwartej
nieagresji,jakwolisz.Jakiekolwiekzaczepnedziałanie
zostanieuznanejakozachętadowznowieniakonfliktu.
–GenerałwskazałpalcemnaIsaaca.–Itupojawiaszsię
ty.Pozanasząkoloniąjesteśznanytylkojakonajemnik,
ewentualniepomniejszypirat.Niebędzieszwzbudzał
ażtakichwątpliwości,jakktokolwiekinny.
Isaacniewyglądałnaprzekonanego,alerozumiał
częściowąlogikęzatymstojącą.
–Ico,mamtakpoprostuprzylecieć,zabraćstatek
iodlecieć,zostawiająckarteczkęzpodziękowaniami?
–spytałzsarkazmem.–Lotitakbędziedośćpodejrzany,
prawda?