Treść książki
Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
odpotrzebtencyklmógłzmienićsiędowolnie.Oficjalnie
stacjabyłaczynnanieustannie,zawyjątkiemprzerw
technicznychdlaniektórychsektorów.Gdyktośmiał
interes,zawszeznajdowałysięręcegotowedopracy.
Chociażztymichęciamibywałoróżnie–zadrobnąopłatą
itesięnagleżwawopojawiały.
Towszystkojednakniemiałoznaczenia.Dostałjasną
informację,żegenerałkazałmusięstawićosobiście
wjegokwaterze,gdytylkodojdziedosiebie.Tyle
przynajmniejzrozumiałizapamiętał,gdywśrodkujego
snuprzyszłainformacjanakomunikatorodasystenta
swojegoprzełożonego,coprzerwałomuwypoczynek.
Oczywiściewiadomośćtazawierałateżwieleepitetów,
jednakżezracjisilnegowpływupewnychśrodków–nie
potrafiłprzypomniećsobietychmałoistotnych
szczegółów.
Umyty,ubranyizresztkąwczorajszegoudźcapalanta
akwariańskiegowżołądku–ruszyłwkierunkuwojskowej
częścibazy.Miałnadzieję,żenimdojdziedogenerała,
przestanieziewaćinieuśnienaodprawie,takjakten
jedenrazkiedyś.
Skrzywiłsięipoklepałpotwarzy.Dostałlekkiejdrgawki,
kiedyprzypomniałsobie,comusiałpotemzrobić.
Poklepaniejednakniewieledało.
INTERLUDIUMPIERWSZE
–Myślisz,żemożemymuzaufać?–Hologram
tajemniczejsylwetkirzuciłpytaniem.
–Nigdyjeszczemnieniezawiódł.Niemapowodu,żeby
zawieśćiniesądzę,byzrobiłtoteraz.
–Alenigdyniebrałudziałuwmisjitakiejjakta.
–Niezawiedzie–odrzekłzespokojemdrugirozmówca.
–Jestbardziejzasobny,niżmyślisz.