Treść książki
Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
–Pozwól,żeprzedstawięciEmily–rzekłgładkim
tonem.–PrzyjechaładoRzymuwinteresach.Emily,
tojest…Aldo.
Aldospojrzałnaniąwtaknatarczywy,niemal
lubieżnysposób,ażpoczerwieniała.Miaławrażenie,
jakbyrozbierałjąwzrokiem.
–Torozkoszpaniąpoznać,Emily–szepnąłzmysłowo,
poczymzerknąłnaGiovannegoipowiedział:–Kolejna
czarującaistotadotwojejkolekcji.–Wgłosie
mężczyznypobrzmiewałatajonawrogość.Emily
wzdrygnęłasięispojrzałanaswojegotowarzysza.Jego
twarzbyłanieprzeniknionąmaską.Atmosfera
ochłodziłasięgwałtownie,jakbydosaliwtargnął
podmuchzimnegowiatru.Pokrótkiejwymianiezdań
Aldooddaliłsięiusiadłzeswoimikolegamiwdrugim
końcurestauracji.
–Niespodziewałemsiętegospotkania–odezwałsię
Giovanniniecozmieszany.–Przepraszam,żenie
rozmawialiśmypoangielsku.
–Nicnieszkodzi.Czytotwójprzyjaciel?Odjak
dawnagoznasz?
–Odzbytdawna.
–Nielubiszgo?
–Mamdoniegoobojętnystosunek.Zatoonmnienie
cierpi.
Toprawda,pomyślałaEmily.Odrazutowyczuła.
–Cóż,czasamitrudnojestsiędogadaćzniektórymi
znajomymiczyprzyjaciółmi–rzekłapocieszająco.
Giovannipokręciłgłową.
–Zprzyjaciółminiemamżadnychproblemów.Ale
rodzinatojużzupełnieinnabajka.–Dostrzegłszy