Treść książki
Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
wżałobieodbierająsygnałyniemalrzeczywistej
obecnościodtych,którychutracili.Rozszyfrowują
znakizaklętewprzypadkowymstuknięciu
zatrzaskiwanychprzeciągiemdrzwilubspadających
obrazówzawieszonychnazbytsłabychgwoździach.
Albo–jakJanKochanowski–posyłająkuniebiosom
błaganiaotakiesygnały.Otojednozjegopoetyckich
westchnieńżałobnych,napisanychpoprzedwczesnej
śmiercicóreczkiOrszulki:
Gdzieśkolwiekjest,jeśliśjest,litujmejżałości,
Aniemożeszliwonejdawnejswejcałości,
Pocieszmię,jakomożesz,astawsięprzedemną
Lubosnem,lubocieniem,lubmarąnikczemną[1].
JanKochanowski,
TrenX
Obecność?Nieobecność?Cojestprawdą?Jeżeliten,
ktoodszedł,jednaknadaljest,bopozostawiaślady,
októrychtyluludziopowiada,toodszedłczynie
odszedł?
Wgazetachpustemiejscaoboknekrologówczasem
zapełniasięsentencjamiwrodzaju:„Nasibliscy
sąznami,dopókionichpamiętamy”lub
„Najtrwalszympomnikiemjestpomnikpamięci”,albo
„Byćmożedlaświatajesteśtylkoczłowiekiem,aledla
niektórychludzijesteścałymświatem...”,czyteż„Nie
wszystekumrę...”[2](tozHoracego).Czasemjakaś
filozoficznieusposobionaredaktorkazamieścicytat
zMikołajaGogola:„Gdybyniebyłośmierci,życienie
wydawałobynamsiętakiepiękne”[3].
Wpisytetościągawkidoćwiczeńzludzkiejżałoby.
Zaczynająsięwpierwszychchwilachżyciaitrwają
nieprzerwaniedosamegokońca.Najpierwodkrywamy
przerażenie,jakimnapawapauzawkołysaniu.Potem
–jednopodrugim–przychodząodkryciakolejnych
strat.Przeważniepokazująnammiłosiernie,żemożna
utracićcokolwiek,każdąrzecz,wszystko,ale