Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
oszukasz.
Adokądnibymiałżemjeździćposłużbie?
Niepatrzęcinaręce,bomnienieobchodzątwojeprywatne
sprawki.
Jedyniewtedy,kiedybierzeszurlop,siadamzakierownicą
naszegonissana.Albojakzamocnopopijeszprzypomniałstrażnik
Woźniakowi.Awpiątekprostoznadleśnictwapodryndałem
dodomciu.Wsobotęiniedzielębyłżemzżonkąuteściów.Zadzwoń
isprawdź.
Wtakimrazie,Areczku,ktojeździłnissanem?Odpiątku
dowczorajszegorankabyłżemzagranicą.Woziłemgołębie
doÉpernaynadługilot.Możemyślisz,żemsięwybrałnawycieczkę
popijakuidlategoniepamiętam,comrobił?Albomożepan
nadleśniczypojechałnadziwki?
Jakbabciękocham,byłżemzżonkąuteściów,kurtkanapasach.
ZaciśniętąpięściąArekuderzyłsięwpiersizadudniło.
Udajesztwardziela,aniemaszodwagiprzyznaćsiędowyskoku
służbowymautem.Jazaciebieniebędęświecićoczamiprzed
nadleśniczym.
Sześćlatrazempracujemyidopieroterazminiewierzysz?Czy
kiedykolwiekcięoszwabiłem?Możepodłożyłemciświnięalbo
poleciałemdostaregozjęzorem,jaksiatkę,comiałabyć
naogrodzenieszkółki,wziąłeśsobie?Czymogrodziłeśgołębnik?No,
czym?
Komendantmachnąłręką,żebyBandanigdywięcejtegomunie
przypominał.ZresztączytylkoWoźniakczekanatakieokazje?Gdyby
wszyscygajowibyliświęci,jeździlibysfatygowanymifiacikami.
LeśniczyzMoczydłazkalendarzemwrękukażdelatowitawcoraz
nowszymoplu.Córce,któratylkoBógwiedlaczegostudiuje
astronomię,kupiłsportowąkię.Zaleśnąpensyjkęto?