Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
odwójnakolumnaarydzkichkawalerzystówprzemierzała
niespiesznierówninęToscano.Nikłachmurapyłuciągnęłasię
zanimi,znaczącichprzejazd.Bylebryzamogłaby
rozproszyć,amimotokurzwciążunosiłsięwpowietrzu.
Odgłoskopytjeźdźcówdotarłdogrupkiobserwatorówzgromadzonych
naprzysadzistymwzgórzujakieśpółkilometradalej.
Zatrzymaćsię!rozkazałSelethen,stojącyzdrużynąsygnalistów
wniewielkiejodległościodswoichtowarzyszy.Jedenzjegoludzi
natychmiastuniósłpotężnąflagęwczerwono-białąszachownicę.
Zamachałniądwarazynaboki,poczymgwałtownymruchemopuścił
pozazasięgwzroku.Cichakomendadobiegłazrówninypodnimi,
ajeźdźcy,ustawieniwdwóchrzędach,natychmiastsięzatrzymali.Pył
zatańczyłwokółnich,nachwilęprzysłaniającwidok.
Sformowaćszereg!zawołałSelethenwewspólnymjęzyku
zamiastwojczystymarydzkim.Chciał,żebyobserwatorzydobrze
rozumielijegopolecenia.Gdywydałrozkaz,sygnaliścizabralisię
dopracy.Wybralitrzyróżnokoloroweflagizotaczającychich
pojemnikówiunieśliwysokonadgłowy.Następnie,takjak
poprzednio,zatrzepotalikwadratamimateriałuiopuścilijekuziemi.
Pochwiliżołnierzenadoleponowniezaczęlisięprzemieszczać.
Jeźdźcyztyłurozjechalisięnaboki,azanimipodążyływcześniejsze