Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
nieubłaganienadejdziemarzec,jejżyciezmienisię
wkoszmar,byławbłędzie.Oczywiściepróbowałaszukać
pomocy.Odwiedziłakilkuprawników,poszładofundacji
opiekującejsięofiaramiprzemocy,zaprosiła
dzielnicowego,świetnieznającegosytuacjęRumianków,
azwłaszczahistorięmałoszczytnychdokonańBogdana
Rumianka,aletowszystkotraciłoznaczeniewobliczujej
myśli,koszmarnychsnówicorazmocniejogarniającej
paniki.
Ikiedyzacząłsięsierpień,aonajużprawiestraciła
nadzieję,żepowstrzymaczas,Juliapoprosiła
orozmowę.
Oichnowymmiejscunaziemi...
***
CzyJuliamiaławątpliwości?Aktobyichniemiał
wtakiejsytuacji?Przedewszystkimobawiałasię,
żetemat,oilewogólebyłjakiśtemat,jużdawnostałsię
nieaktualny.Niezliczonąilośćrazydziewczyna
wklepywałanumerDiamondadotelefonuibłyskawicznie
gokasowała,jakbysamfaktwpisaniaszeregucyferek
mógłcokolwieksprawić.Wkońcusięodważyła.
Poczekała,mamawyjdziedopracy,iniemyśląc
zupełnieoewentualnejróżnicyczasowej,zadzwoniła
doDiamonda.Zanimodebrał,czuła,żejejsercezastygło,
alegdyusłyszałajegogłos,dziwnieobcyiochrypły,
skoczyłodogalopujakoszalałe.
Halo.Skupiłasię,żebymówićpoangielsku,ale
odyskrecjikompletniezapomniała.TuJuliaRumianek
przedstawiłasiębezwiedniepełnymimieniem
inazwiskiem.CzyrozmawiamzpanemDiamondem