Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
wątpisztakcałkowicieskomentowałaNina.
Samawłaściwieniewiem,alecośjestwtym
człowieku.Byłmoment,kiedyspojrzałnamnie,
dosłowniesekundaipoczułamjakbywiedziałomnie
wszystko.Macośtakiegowoczach…niewiem,jak
tookreślić.Mądrość,aleniezeszkół,tylkotaką,
zktórąsięprzychodzinatenświat,wiedzęodpokoleń,
odojców,wyższewtajemniczenie…
Wiemoczymmówisz.Toniesamowite,alemiałam
podobnewrażenie,choćwłaściwiejaniebardzowierzę
wtakiewibracjemiędzyludźmi.Alechybacośwtym
jest.
*
Pierwszytydzień,wypełnionypobrzegi,upłynąłszybko.
Pozasesjamizzespołemośrodkabyłosporoczasu
naopalanie,spacerybrzegiemoceanu,awieczorami
oglądaniewystępówlokalnychgrupartystycznych.
Urocze,zgrabnepolinezyjskiedziewczyny,ubranetylko
wspódniczkiztrawyidwieszmatkinapiersiach
połączonesznureczkamiznieodłącznymigirlandami
kwiatówzawieszonychnaszyjachtańczyły,wyginałysię,
potrząsałykształtnymityłeczkamiprzyakompaniamencie
rytmicznychdźwiękówwybijanychnabębnach.Program
artystycznyzmieniałsięcowieczór.Niezawszeraczono
jefrywolnymitańcami,niekiedydziewczętapląsały
nalirycznąnutę,przywdziewającdługie,białesuknie.
Czasamisłuchałyjedynieakordów,rzewnychismutnych
naprzemian.Strunyukuleleżaliłysię,żektośodszedł,
ktośskłamał,ktośporzucił.Słuchaczomsiedzącymwokół
grajkówzdawałosię,żesłysząpłaczdziewczyny
rozpaczającejpostracie,amożezdradzie,ukochanego.
Pokazywanorównieżwystępyzręcznościowe.Młodzi
mężczyźnipopisywalisięsztuczkamizogniem,przy
wtórzemiarowegoodgłosubębnówitupotuwłasnych
nóg.
Muzykazmieniałarodzajinasilenie.Razwzruszająca
iprzyjemnadlaucha,byzachwilęrozgrzewać
doczerwoności,upajaładźwiękami,przywodziłanamyśl
dzikieigraszki,rozpaloneciałatancerzy…czykochanków.