Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
jaktuonimmówią?
Fantastyczny!powiedziałaOliwiazmocą.
Słyszałyściewczorajpozmrokubębennadzatoką?
Jaspałamjakzabita.Teichsztuczkiijogasprawiają,
żezasypiam,jaktylkozobaczępoduszkę.Przezostatnie
latamusiałambraćtabletkinasenodezwałasięznów
Nina.
Jasłyszałam.CzytałamjeszczewłóżkuwtrąciłaAlex.
JateżsłyszałamdodałaVicki.
TobyłamjazMaramąszepnęłaOliwia.
Ico?
Nic.Spotkamysiędzisiajznowu.Niewiem,
coonzadecydujedalej.
Alejaksiępotymczujesz?Lepiej?Luźniejcinaduszy?
-rzuciłaNinapobłażliwie
Nie,chybanie.Jedyne,cowiemnapewno,tożerano
bolałymniedłonieoduderzaniawtenbęben.
Totyuderzałaś?Nieon?spytałaAlex.
Oczywiście,żeja,przecieżtojamuszęwydalićzsiebie
negatywnąenergię.
Ijaktobyło?Wiedziałaś,comaszrobić,czy
oncimówił?Noopowiadaj,przecieżżadnaznasjeszcze
uniegoniebyła.Długobyłaśnadzatoką?
zainteresowałasięrównieżVicki.
Długo,aletakjakAlex,nawetniezdawałamsobie
sprawy,żetyleczasuupłynęło.Onwłaściwiemówił
niewiele.Zapaliłjakąśpochodnięztrzcinyczytrawy,
miałotodziwnyzapach,alenieprzeszkadzało.Marama
niezapytał,tylkostwierdził,żemojaduszakrwawi.
Oliwiazrobiłaprzerwę.Kobietynieponaglałyjej.
Widziały,żejestjejtrudnomówić.
Słuchaj,niemusisznicmówićodezwałasięwkońcu
Vicki,ainnejejprzytaknęły.Każdaznasmajakiś
bolesnyzakamarekwsobie.
Właściwieniewielemamdopowiedzenia.Maramateż
onicniepytał,nicmunieopowiadałam.Kazałmiusiąść
napiaskuipodałbęben.Pokazał,jakgoumieścićmiędzy
nogami.Ipowiedział,żebymprzekazałacałąswoją
historięzapomocąuderzeń.Najpierwnierozumiałam,