Treść książki
Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
wspominałamotymwcześniej,ale…–Nabrała
powietrza.–…jestpewienmężczyzna.
–Mężczyzna??–Szymczakowabyławniebowzięta,
bożyładlaplotek,awszczególnościdlatych
zromantycznympodtekstem.
–Niewiem,czycośztegobędzie,alebardzopolubiłam
Staszkaidobrzenamsięrozmawia.Jakczasamizaniosę
mukawałekdomowegociasta,tocałymitygodniaminie
możesięnachwalić,jakazemnieświetnagospodyni.
–Wiadomonieoddzisiaj:przezżołądekdoserca–
rzuciłaSzymczakowa,bosamaprzypalałanawetwodę
naherbatęiwłaśnierozwodziłasięzczwartymmężem.
Tak,tastaraplotkaratrafiławsedno.Jadwigaswoimi
zdolnościamikulinarnymipodbiłabysercekażdego
mężczyzny,aiprzyciągałaniejednopożądliwespojrzenie.
Trochęjejsięprzytyłowostatnichlatach,alerudewłosy
zachwycałypołyskiemipuszystością,askórajędrnością,
więcmogłasiępodobać.
Jadwigaodwróciłasięnadrugibokizewszystkichsił
próbowałazasnąć.
–TrzebabędzieStachaskierowaćnawłaściwetory,
bojakbędęczekała,ażzrobipierwszykrok,tosiępewnie
niedoczekam–wymamrotaładosiebieiprzeciągle
ziewnęła.–MuszępomócAnielce.Tadziewczynasię
marnuje,aztegojejwzdychaniadonieodpowiedniego
facetabędąkłopoty…–dodałaledwosłyszalnym
szeptem,bychwilępóźniejzapaśćwzasłużonysen.
3
MgrAnielaSkawińska
Ledwotrzymałasięnanogach.
Zmęczenieczynadmiaremocji?Nieprzyznałasięprzed
policjantem,chociażpowinna.Nietakjąwychowano.
Rodzicewpajalijejszacunekdlawładzyipowtarzali,
żezawszetrzebamówićprawdę.Łatwopowiedzieć,
trudniejzrobić.Właściwienieskłamała,poprostunie
wyznaławszystkiego.Jakietomiałoterazznaczenie?
ZczułościąpomyślałaoJadwidze.Towarzystwotej