Treść książki
Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
wieczoruVerlaqueniezjekolacjiwcentrummiasta,
tylkozrobisobiekrótkiprzystanekwoberżynapółnocy
Aix,któraterazzamieniłasięwpizzerię.
Przyglądałsięprzechadzającymsiępopromenadzie
ludziom.Niektórzyprzystawali,bypooglądaćsklepiki.
Przyjednymznich–sprzedającym
santons
–zatrzymała
siędobrzeubranapara.Obojemieliczarnekaszmirowe
płaszczeidrogiebuty,uznałwięc,żesąparyżanami.
KobietalekkoprzekręciłagłowęwkierunkuVerlaque’a
iwtedyjąrozpoznał,podobniejakkilkoroinnych
przechodniów,którzyzatrzymalisięiszeptalicoś
dosiebienawzajem.TobyłaMargauxPerrot,aktorka.
Kupiliparę
santons
iruszyli,ramięwramię,wstronę
Verlaque’a.
–Verlaque?–odezwałsięmężczyzna,kiedyznaleźlisię
jakiśmetrodniego.
–Léo?–rzekłVerlaque,mającnadzieję,żedobrze
pamiętajegoimię.CzytobyłLéo,kolegazestudiów
prawniczych?
–Słyszałem,żemieszkaszwAix–powiedział
mężczyzna,wyciągającdłoń.–Jesteśtusędzią
śledczym,prawda?Och,przepraszam.Tomojażona,
Margaux.
–Miłomipaniąpoznać.–Uścisnąłjejdłoń.
Zastanawiałsię,czyniepowiniendodaćczegośwstylu:
„Uwielbiampanirole”,aletaknaprawdęniewidział
wieluspośródjejostatnichfilmów,wwiększości
komediiromantycznych.