Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
sięprzenieśligdzieśindziejalbojużniepływają.
Ztego,cowiem,toKuśmierskiwłaśniedotych
ostatnichsięzalicza.
NiechpanonimopowiepoprosiłJadlina.
Aleco?
Wszystko,cotylkosiępanuprzypomni.
Nodobra,jakmus,tomus...Kuśmierskizaczął
pływaćjakonastolatek,najpierwtylkoczasem,tak
zdoskoku,potemsięwciągnąłibyłstałymzałogantem,
azczasemsiadłnasterzeitoonzacząłmieć
załogantów.Pływałnajachcieklubowym,swojegonie
miał,chociażztego,cowiem,mógłbysobienaniego
pozwolić.Najpierwpływałunas,potemzmieniłklub.
Dobrybył?
Tak...Możenienajlepszy,alewpierwszejtrójce
naregatachmieściłsiębardzoczęsto.
Byłlubiany?
Zasadniczotak...
Morderstwoprzeważniepobudzawyobraźnię
iwspomagapamięć,bosmanwyjątkiemniebyłipo
wstępnychoporachwudzielaniuinformacji
najwyraźniejrozsmakowałsięwopowieściozmarłym
tragicznieznajomym.Uraczyłpolicjantówinformacjami
ocociekawszychregatachzudziałemKuśmierskiego,
dokładnieopisałjacht,naktórymdenatpływałkiedyś,
mniejdokładniejegoostatniąłódkę,powspominałkilka
imprezżeglarskich,wktórychzmarłybrałudział,
iprzeszedłdorelacjimiędzyludzkich.Toostatnie
spowodowałoznaczneożywieniepolicjantów,którzy