Treść książki
Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
WołodiaZełeńskizawszewewszystkimchciałbyć
pierwszy.Tacyzbytambitnizwykleniesąlubianiprzez
rówieśników.AndrijZasławski,jegokolegazeszkoły,
opowiada,żemimoaspiracjiWołodiamiałtyleuroku
inormalności,żeniedochodziłodokonfliktów.
ZdaniemZasławskiegoszczególniedwiecechy
zjednywałymusympatię.Popierwsze,autentycznie
interesowałsięsamopoczuciemkolegówzklasy,
przyjaciółiznajomych.Siadał,pytałoproblemy
isłuchał.Wśródnastolatków,skupionychzwykle
nasobie,niebyłototakieczęsteimusiałozwracać
uwagę.Podrugie,jużwtedyrozmowyznimniebyły
błahe:mówiłokinie,oteatrzealbootym,dlaczego
zdolniludziewUkrainiemusząwracaćdodomu
trolejbusemijeśćnajgorszejedzenie,gdytacysami
mieszkańcyinnychkrajówżyjąlepiej.„Czy
tonormalne?”–pytałnastoletniZełenski.
–No,nie–dopowiadasobieZasławskiidodaje:–
Dlategojużwtedy,wszkole,uważano,żeWowanie
jesttakimprzeciętnymchłopakiem.
Tenchłopak–WołodymyrOłeksandrowyczZełenski
–urodziłsięwKrzywymRogu,przemysłowym,lecz
prowincjonalnymmieście,leżącym415kilometrów
napołudniowywschódodKijowa.Dosłownie
iwprzenośnijestdzieckiemtegomiasta:tusię
wychował,tuukształtowałysięjegocechycharakteru–
ciekawośćżycia,nieustępliwość,odwagaiambicja,ale
teżotwartośćnainnych.Tupoznałprzyszłążonęisię
zakochał,takżetusiękształcił,rozwinąłswójtalent
izawiązałprzyjaźnienacałeżycie.Tuwreszciezaczęła
sięjegowielkakariera.