Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
stanowczo:
Bardzoprzepraszam,alerobisiępóźno.Musimywracać
dodomu.
Myślała,żekobietabędziestwarzaćjakieśproblemy,aleona
mamrotałatylkodosiebieimachającręką,oddalałasięwstronęchaty.
Zaniąpodążałkocur.
Annamiałarację.Onawidzi.Ijejmotyle,imoje.Ispełnione,
iporzucone.Matkoprzenajświętsza,możewreszciesięuda…
Małgosiaodetchnęła,kiedystaruszkazniknęłazadrzewami,
aponieważmotylerównieżsięulotniły,Zosianiestawiałaoporu.
Wróciłyszybciutko,alenawszelkiwypadeknicniepowiedziała
rodzicomjakznałażycie,awłaściwienadopiekuńczośćmatki,
zabroniłabyjejwychodzićzdomuprzeznajbliższepółroku,tak
nawszelkiwypadek,boprzecieżmotylemogłysięokazać
krwiożerczymibestiamiczyhającyminajejcórki.
*
Tużprzedpierwszymwrześniamamapostanowiławydaćprzyjęcie.
ChciałapodziękowaćpaństwuKrępickimzagościnęipomoc.Pani
Paulinazawiadomiłatylko,żenakolacjęprzyjdąwokrojonym
składzie.Bliźniaki,JacekiJakub,spędzaliostatnitydzieńubabci.
Ozapowiedzianejgodziniezjawilisięwetrójkę:panAndrzej
zbutelkąwina,paniPaulinazwłasnejrobotyszarlotką,aGrzesiek
zbukietemkwiatów.Małgosiazauważyła,żematkapotrafiławpłynąć
nanajstarszegosynaizmusićgodozałożeniabiałejkoszuli
zkołnierzykiemorazgranatowychdżinsówzamiastT-shirtaispranych
lubporwanychrybaczków.Gosichłopakwydałsięinteresujący,tym
bardziejżeletniaopaleniznapiękniekontrastowałazrozjaśnionymi
słońcemwłosamiikilkomapiegaminaprzystojnejtwarzy.Patrzyła
naniegowniemymuwielbieniu,dopókisięniepołapał,awtedy
błyskawicznieodwróciłazaczerwienionązewstydubuzię.Niezdążyła
więczauważyć,żeustaGrześkarozciągnęłysięwszerokimuśmiechu
zadowolenia.Naszczęściemamazaprosiławszystkichdostołu
idziewczynajakośodzyskałaspokójducha.Niemałyudziałwtym
miałapołajankawykonanawmyślach,gdziemałoletniakretynka
iskretyniałamałolatabyłydośćłagodnymiepitetamiwystosowanymi
wobecwłasnejosoby.WkońcuGrzegorzbyłodniejdwalatastarszy!
Czuła,żeniemażadnejszansy,bynawetpretendowaćdomianajego
dziewczyny.Kiedytosobieuświadomiła,odetchnęłazulgąicała
sztucznośćwrazzmałpimrozumem,jakmawiałamama,uleciały.