Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Jeden
Gracebudzisiępowoli,jakgęsta,lejącasięmelasa.
Jedynaróżnicatotaka,żemelasajestsłodka,ato
wszystkosuchośćwustach,uderzającybólgłowyjest
kwaśne.Budzioślepiającepustynnesłońce,ciepło,
któreprzenikaprzezoknaiogrzewajejbrązowąskórę,
choćtodopierokoniecmarca.
Jejbudzikdzwoni,aszampańsko-różowysenpryska.
GracebudzisięwLasVegas,zamiastwswoim
mieszkaniuwPortland,ipostękuje.
Nadalmanasobiewczorajszeubrania,podartedżinsy
zwysokimstanemibiałąkoszulkęznapisemPANNA
MŁODA,którejnapewnoniepakowała.Łóżkojestciepłe,
lecznicwtymprzecieżdziwnego.AlekiedyGracesię
porusza,przesuwaistarasięprzypomniećsobie,jak
prawidłowoposługiwaćsiękończynami,zauważa,żejest
toszczególnyrodzajciepła.Łóżko,pościel,gładka
bawełnianaposzewkaobokniejciepłejakciało,które
spokojnieśpi.Tociepłosnu.
Hotelowełóżkopachniesoląmorskąimagicznymi
ziołami.Takimi,jakieludziekrojąiwsypujądoherbat,