Treść książki
Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
nastolik.Kilkaosób,któresiedziałyrazemznimwloży,
zaśmiałosię,wskazującpalcamimokrąplamęnajego
udzie.
–Co?–Taejinskrzywiłsię,bonierozumiał,oczym
mówiłjegopodopieczny.
–Aj,wyglądam,jakbymsięoszczał.
Niemiałpewności,czyzawrotyspowodowałojego
szybkiestanięcienanogi,czyteżfaktyczniepiwomagicz-
nieodnalazłodrogęzżołądkadogłowy,alejeśliwcześniej
myślał,żesięnieupił,terazbyłgotówprzyznaćsiędo
błędu.Musiałodczekaćtrzydługiesekundy,żebyświat
przestałwirować,idopierowówczasruszyłwstronęto-
alet.ZostawiłzasobąKanga,którywciążbezskutecznie
próbowałsiędowiedzieć,ojakąpomyłkęmuchodziło.
Wyszedłprzezszklane,przyciemnianedrzwi,zde-
rzającsięwnichzNovą.Byłtakzajętysobąiplamąna
spodniach,żewogólejejniezauważył.Wostatniejsekun-
dzieprzytrzymałją,bynieupadła.Zadanietookazałosię
taktrudnedlajegoniecoznieczulonegoalkoholemciała,
żemałobrakowało,awywróciłbysięrazemznią.Udało
musięjednakutrzymaćrównowagęizachowaćgodność
przedulubienicąkraju.
–Och,olla?–zapytałazaskoczona.Zarazuśmiechnęła
sięistanęłaprzednimzrękamizłączonymizprzodu.
Zawszewyglądałatakniewinnie,żenawetgdybyzro-
biłacośnaprawdękarygodnego,niktbywtonieuwierzył.
Oczywiścieniebyłomowyotym,abyNoSeyeonkiedy-
kolwiekzrobiłacośzłego,botadziewczynatochodzący
24