Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Chodziłyteżplotki,żeMoonkilkukrotniepopełniłpla-
giat.Choćniktmunigdytegonieudowodnił,znającjego
charakteripragnieniebycianajlepszym,Joonwcaleby
sięniezdziwił,gdybytepogłoskiokazałysięprawdziwe.
Mamlepszewzorydonaśladowania.
Joonpokręciłgłowąiniechcącwdawaćsięwdysku-
sję,spróbowałgowyminąć.Niebyłwnajlepszymstanie,
bywszczynaćkłótnieśmierdziałpiwem,mokredżinsy
uwierały,awdodatkuwgłowietrochęmuszumiało.
Chłopakprzesunąłsięijeszczerazzastawiłprzejście.
Chceszoberwać?
ZnamtwójsekretpowiedziałJihoon,asłowate
zmroziłykrewwżyłachJoona.
Spojrzałnaniegoszerokootwartymioczami,wktórych
każdynawetmniejwnikliwyobserwatordostrzegłby
błyskstrachu.
Oczymtymówisz?
Niebyłołatwotozdobyć,musiałemwydaćsporo
kasy,żebysiętegodowiedzieć,alebyłowarto.Jihoon
wyraźniecieszyłsięswoimmałymtriumfem.Uśmiechnął
się,odchyliłlekkogłowęipatrzyłnaJoonaspodprzy-
mkniętychpowiek.Choćniebyłwcaleniski,wtymmo-
mencieLimpoczułsięmalutki.
Przedjegooczamiponownietegowieczorupojawiły
sięwspomnieniatamtejnocy.Piskopon,uderzenie,coś
turlającegosiępodachusamochodu.Krzykiprośba,by
wezwaćpogotowie.
27