Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
ościanęipaliłresztkęstaregosportatenpodszedłdomnie
popapierosy,ajegokoleżkarzuciłsięnapanią.Wytrąciłjej
lekarstwazręki,wszystkoposzłowbłoto…Jawidziałem,wszystko
widziałem…Tentuskoczyłdotejpaniiuderzyłją,otak,uderzył,
pchnąłzcałejsiły,ścianawkioskujękła.Apotem…
Copotem?!zawołałHalski.
Potemztłumuwystąpiłogromny,pięknypan,samwidziałem,jak
Bogakocham,wspaniałyczłowiek,zgrzywąjakulwa…Jednym
zamachemramieniapowaliłtychwszystkichgówniarzyi…
Niechjadostategolwawręce…mruknąłsierżantzezłością.
Ico!Właśnie,co?…rzuciłHalski.
Tegotojaniewiem.Znikłtak,jaksięzjawił.Niewiem,gdzie
znikł.Aledobrzeimtak,tymśmieciarzom,chuligani,psiaichmać!…
Tustaruszekwykonałgestlaską,znamionującynarastającegownim
duchaboju.
Spokójrzekłsierżant.Możepanjużiść.To,copanmówi,nie
wnosinicnowego.
Jakto…nicnowego?…Zechcepanprzyjąćdowiadomości,
panierewirowy,jazostaję.Tapanimożemniejeszczepotrzebować…
KalodontskłoniłsięrycerskowstroMarty.
PozwolipanirzekłsierżantgrzeczniedoMarty.Martawstała
ipodeszła.Wyglądałasmutnoiźle,zmęczonaizdenerwowana.Jaka
świetna!…pomyślałszybkodziennikarzizdjąłkapelusz.Biedna…
zastanowiłsiędoktorHalski.UśmiechnąłsiędoMarty
inieoczekiwaniedlasiebiepostąpiłkroknaprzódwjejstronę.
ProszępanarzekłaMartadosierżantamniesiętowszystko
wydajejakimśnieporozumieniem.Rzeczywiście,cimłodziludzie
zachowalisięwstosunkudomnieagresywnie,wręczordynarnie.Ale
janiewiem…możetotendeszczześniegiem,tawichura,byćmoże,
żebiegłamzbytszybkoipotrąciłamkogośnieumyślnie.Jestem
gotowaprzyznaćsięiprzeprosić,aleniewtymrzecz.Biegłam
dodomu,dochorejmatki,niosąclekarstwa,którychzdobycie
kosztowałomniemnóstwotrudu.Rzeczwtym,żeutraciłam
telekarstwa,jadoprawdyniewiem,zczyjejwiny,możezmojej…
Zczyjejwiny?!huknąłKalodont.Zwinytychparszywców,
panierewirowy!Zaczepiaćsięzachciało,łapaćza…Jabymichnarok
czasukażdego!…
Paninazwisko?spytałsucho,leczuprzejmiesierżant.
Majewska,MartaMajewska.Latdwadzieściacztery.Jestem
sekretarwdyrekcjiMuzeumNarodowego.