Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Tenanga
Zato,żeśuratowałmiżyciewpustyni,darowujęcipchnięciemnie
nożemwhacjendzieDelVenadoistrzałdomnienadjezioremSaltodel
Auga.Alezato,żeśzamordowałmojąmatkę,giń,nędzniku!
PotychsłowachFabianpchnąłKuchiłłę,któryusiłowałzłapaćramię
Tenangi,alejużniezdążyłigłowąpoleciałwprzepaść.
Tenanga,opartynałuku,wmilczeniuprzyglądałsięsceniesądu
wpustyninadstraszliwymłotremKuchiłłą.Zamordowałonwbestialski
sposóbmatkęprzyjacielaTenangiFabiana,chcączawładnąćolbrzymią
fortuną,którejspadkobiercąpomatcebyłFabian.
Tenangapogładziłolbrzymiegooswojonegoniedźwiedziagrizzli,
stojącegoobokniegoigotowegodowykonaniakażdegorozkazu.Długie
czarnewłosyTenangi,opadającewpuklachnaplecy,przystrojonebyły
kilkomaorlimipiórami,oznakąsynawodza.Gdyucichłgłuchyłoskotciała
spadającegopopionowejniemalskale,powiedział:
Uff,uff!Mójbiałybratunieszkodliwiłnajbardziejpodłąbiałątwarz,
jakaplamiłaswymiśladamiziemięjegoczerwonychbraci.Mójbiałybrat
niepotrzebujewięcejpomocyTenangi.Tenangapójdzieterazzpomocą
BiałemuKwiatkowiPrerii,któregochcąporwaćParintintinsowie.
PodniósłrękęigłośnymHowgh!pożegnałFabianaijegotowarzyszy.
KilkadnibiegłTenangazeswymwiernymgrizzlimnawschód.Minęli
dwakaniony,weszlinapłaskowyżiwieczoremznaleźlisięprzywspaniałej
hacjendzieDonFernanda,ojcapięknejRosity.
Przybylizapóźno:pałacpłonął!Parintintinsowieniemogączdobyć
hacjendypodpaliliwszystko.
TenangazostawiłtorbęorazłukpodopiekąniedźwiedziaUraidobiegł
dodrzewa,któregoolbrzymizwalonypieńopierałsięgałęziamioparapet
okna.PopniuwspiąłsięTenangadownętrzapokoju,skądwydobywałysię