Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Napozórmarację.Wyobraźnianiejestprzecieżtylkorejestracjąprzedstawień,
aleaktywnościączytającegoumysłu.Dlategopisanieilekturaniemogąjuż
byćpostrzeganewyłączniejakopróbyopanowanianadmiaru,leczrównież
jakoproceswytwarzaniaprzedstawieniaowegozgiełkuibezładu.Marko,
poddającylekturzepustąszachownicę,czyta,araczejwytwarzawsłowach
historięichużyćipowtórzeń.
Posłusznymuzawodowyczytelnikmusiterazmówićcorazwięcej,musi
staćsięczytelnikiempiszącym.Niemapowrotudoświętalektury
,ajedynie
wywalczoneprawodosubiektywnościwobrębieliteraturoznawczychinsty
tucjitekstu.Prawotopozwalamumówićosobieiniezostaćoskarżonym
onieprofesjonalizm,naiwnośćczynienaukowość.Aletotylkosztuczka,
ominięcie,objazd,zlekceważenieautorytetuinstytucjitekstu.Dlaswoich
potrzebopracowałtenwybiegBartheswPrzyjemnościtekstu.Byłzarazem
świadom,żesztuczkamapoważnekonsekwencjedlaniegosamegojako
podmiotulektury;musiałsięstaćpodmiotempiszącym,któryczytanieli
teraturytraktujeDjakonarodzinypragnieniapisania,jakoprzestrzeńdzia
łań,wktórejwyłonisię,zrazunieczytelny
,choćnieustępliwyinieodparty
,
tekst‑do‑napisania7.TrudnawolnośćDpiszącegoczytelnika”zbliżago,być
może,dodoświadczeńpisarza,pozbawiajednakpoczuciapewnościswejroli
wobcowaniuzliteraturą.Coterazmarobićzksiążką,pozajejkupieniem?
Wcześniejdawnouczono,żetekstjestdoodczytania,wymagazatem
czytelnika.KiedyjednakutwórokazałsięDnie‑do‑odczytania”,pojawiłsię
wrazznimprojektczytelnikapiszącego.Odtądczytasięjużtylkopoto,aby
pisać,aDostatnimczytelnikiem”będziekrytyk,lubraczejjegomutacja,Dktoś,
ktochcepisać”,jakmówiłosobieBarthes;conieoznaczachęcizapisania
swojejlektury
,alenapisanialiteraturyolekturze.Tymczasem,wbrewpra
gnieniupowieścipiszeBarthesDwidzęswojąprzyszłość,dośmierci,
jako»niekończącysięłańcuch«:gdytylkoskończętentekst,tenwykład,cóż
będęmógłrobić,jeśliniezabraćsięzanastępny?”8.
Otogroteskowehamletyzowanieliteraturoznawcy:czytaćczypisać?Pisać
czyniepisać?Groteskaniepozbawiajednakproblemuwagi,aconajwyżej
wypowiedźpatosu.Wydziedziczonyzjęzyka,pozbawionyzaufaniadomowy
,
niezdolnydostworzenianowejformypisanialiteraturoznawca.Gdziejest
mojemiejscewjęzyku?Gdziejestmojemiejscepośródjęzyków?
7M.P.Markowski:Barthes:przygodalektury.W:R.Barthes:Lektury.Przeł.K.Kłosiński,
M.P.Markowski,E.WieLeżyńska.Wybrał,oprac.iposłowiemopatrzyłM.P.Markowski.War
szawa2001,s.249.
8
R.Barthes:DPrzezdługiczaskładłemsięspaćwcześnie”.Przeł.M.P.Markowski.
W:R.Barthes:Lektury…,s.213.
13