Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Zapomniałozmęczeniu,zabłoconymmundurze,głodzie.Szybko
wydałzwiadowcykomendę,bytenpodszedłzwysokouniesionymi
wgóręrękomadowartobozuiuprzedziłonadejściugrupy.
Gdyprzeszliogrodzenie,Witoldodrazuodszukałodpowiedni
namiotizameldowałsięwdowództwieugenerałaWacława
Piekarskiego.Generał,powysłuchaniuzwięzłegoraportuporucznika
odotychczasowychwalkachisytuacjijegorozbitegooddziału,
pochwilinamysłuskierowałludziPileckiegojakogrupęoperacyjną
poddowództwomajoraJanaWłodarkiewicza.
WitoldPileckiposiadałszczególnąumiejętność.Byłtojakby
szóstyzmysłpozwalającymurozpoznaćjużprzypierwszymspotkaniu
charakternowopoznanegoczłowieka.Potrafiłnatychmiastwyczuć
wnimjakąśnegatywnącechęiniezdarzałosięnigdy,byzbiegiem
czasumusiałzmienićzdanieiprzyznaćsięprzedsobą,żesiępomylił.
Zdarzałosięteż,żeobdarzyłsympatiąosobę,którąznałzaledwie
odchwili.Tospontaniczneuczucie,prowadzonejakimśwewnętrznym
instynktem,częstostawałysięwżyciuWitoldazalążkiemprzyjaźni.
Podobniebyłoitymrazem.Pilecki,gdytylkoujrzałmajora
Włodarkiewicza,poczułdoniegobezbrzeżnąsympatię.
JanWłodarkiewiczmiałśniadąceręigłębokoosadzoneciemne
oczy.Pomimowidocznegozmęczenia,odmiennieniżotaczający
gooficerowie,emanowałoptymizmemiradosnymusposobieniem.Był
skorydożartówizdradzałatojegowesołatwarz.Pileckiodrazu
wyczuł,żemajorjesturodzonymdowódcąiżepotrafipodejmować
szybkieisłusznedecyzje.Mimomłodegowiekucieszyłsięwśród
podkomendnychdużymautorytetem.
Paniemajorze!Pileckizasalutował,stukającobcasami
ubłoconychoficerek.PodporucznikWitoldPileckizdrugiego
plutonukawaleriidywizyjnejDziewiętnastejDywizjiPiechotywraz
zgrupążołnierzyzrozproszonychoddziałówmeldujesiępodpana