Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Nodalej,chodu,trutniuty!Tyowsożercośmierdzącyty!Mule
niedorobiony!Feleksyczałprzezzaciśniętezębyizcałejsiłyokładał
batempozadzieswojegowałacha.Byłzdeterminowany,żebywkońcu
wygrać.Przecieżjużoddawnamusiętonależało.Miałserdecznie
dosyćwiecznegobycianadrugimmiejscu.Iniechodziłotylko
ogonitwę.Właściwietogonitwamiałanajmniejszeznaczenie.Nie
zależałomunauznaniujakichśwyglancowanychbubków.AleStaszek
byłwewszystkimnajlepszy.Przezcałąszkołęmiałnajlepszenoty.
Wzdychałydoniegonajładniejszedziewczyny.Zawszezajmował
wewszystkimpierwszemiejsceitobyłonajzwyczajniejwświecie
niesprawiedliwe.Poprostuniefair.
ZrównałsięnachwilęzHelenąiCzarnym,aleogierznówzaczął
wybijaćdoprzodu.Felekczuł,jakogarniagowściekłość,jakskacze
mugula.Wiedział,żejeszczechwilaiprzegra,itoniebędziejakaś
tampoprostuprzegrana.Jeszczemomentiwygraznim
wyperfumowanalalunia.Laluniazprzedmieścia!
Dziewczynaijejogierbylijeszczewzasięgujegoręki,ale
wiedział,żejużzachwilęzostawiągowtyle.Tobyłostatnimoment,
żebycośzrobić.Zcałejsiłyzamachnąłsiębatemizdzieliłogiera
pozadzie.Helenapoczuła,jakCzarnycałysiępodniąspina,jakby
porażonogoprądem.Trwałotoułameksekundy,poczymzcałejsiły
strzeliłkopytamiwkierunku,zktóregonadszedłbat.Gniadywałach,
naktórymjechałFelek,odskoczyłjakoparzony,wostatniejchwili
unikającuderzenia.AFelekzleciałprostowbłoto.
Czarnywybiłostroprzedsiebie,wyprzedzającStanisława
izostawiającgozopuszczonązezdziwieniaszczękądalekowtyle.
Helenęrzuciłodoprzodu,nogawypadłajejzestrzemieniaijuż
spadałanalewo,alewostatniejchwilizłapałasięgrzywy.Pędzili
prostonabarierki,któreodgradzałyłąkęodsąsiednichpól.Zaraz
zanimizaczynałsięlas.Helenawiedziała,żeCzarnyprzeskoczyprzez
niebezproblemu.Apotemwpadnąmiędzydrzewa,aonniezwolni…