Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
W
jakta,którabyłamudomemprzezkilkaostatnichlat.
illpchnąłdrzwiiwszedłdochatki.Wyglądałaoprawie
Izbazajmowałamniejwięcejpołowępowierzchni
domku,pełniącjednocześniefunkcjępokojudziennego
orazjadalni.Sosnowystółzczteremaprostymikrzesłami
polewejpodoknem,dwadrewnianefotele,wyglądało,
żewygodne,idwuosobowaławazeskrzynią
poprzeciwnejstronie,niedalekoogniawesoło
trzaskającegowkominku.Willrozejrzałsiępoizbie,
zastanawiającsię,ktozdążyłnapalić,aleniedostrzegł
żywejduszy.
Kuchnięumieszczonowmałympomieszczeniu,
przylegającymdoczęścijadalnej.Miedzianegarnkioraz
rondle,dopierocowyszorowaneiwypolerowane,wisiały
naścianieobokmałegopiecaopalanegodrewnem.
Weflakonikupodoknemstałyświeżepolnekwiaty
ostatniewtymroku,pomyślałWill.Domowaatmosfera
porazkolejnyprzypomniałaoHalcie.Poczucie
osamotnieniaścisnęłochłopcugardło.Zwiadowca
zponurątwarzązawszestarałsięmiećkwiatywswojej
chacie.
Willruszyłnainspekcjędwóchmałychpokoików.
Urządzonojeskromnie.Przechodziłosiędonich
zgłównegopomieszczenia.Takjaksięspodziewał,
wżadnymniezastałnikogo.Właściwieniebyłojuższans
natknięciasięnakogokolwiekwmałej,bądźcobądź,
chatcechybażeosoba,któranapaliławkominku