Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
iustawiłakwiaty,chowałasięterazwstajninatyłach
domu.Małoprawdopodobne.
Zauważył,żechatkamusiałazostaćniedawno
wysprzątana.Bartellopuściłzmiesiąctemualbo
jeszczedawniej,ajednak,gdyWillprzesunąłpalcami
popółcenadkominkiem,nieznalazłśladukurzu.
Kamiennepłytynapodłodzeprzedpaleniskiemtakże
niedawnozamieciono.Żadnegopopiołuanidrewnianych
drzazgzkominka.
Najwyraźniejwpobliżumieszkajakiśprzyjaznyduszek
mruknąłsamdosiebie.Potem,przypomniawszysobie
ozwierzętachcierpliwieczekającychprzedchatą,
wyszedłdonich.Sprawdziłnaniebiepozycjęsłońca.
Oszacował,żewciążzostałamuponadgodzinadziennego
światła.Porasięrozpakować,zanimpowiadomizamek
oswoimprzybyciu.
Sukajużniespała.Ślepia,każdewinnymkolorze,
wykazywałyżywezainteresowanieświatem.Willuznał
tozadobryznak.Tlisięwniejsilnawolażycia.
Osłabionemupsubardzojejpotrzeba.Łagodniedźwignął
owczarkaiwniósłgododomu.Jużpochwilisuka
sprawiaławrażeniecałkiemzadowolonej,leżąc
nakamiennychpłytachwpobliżukominkaiogrzewając
swojeczarnefutro.Wróciwszydojucznegokonika,Will
wygrzebałzbagażustarąderkę.Zabrałdośrodka,żeby
przygotowaćpsumiękkielegowisko.Wymościłderką
kawałekpodłogi.Obolałasukawstała,przekuśtykałaparę
kroków,żebysiępołożyć,zaległawygodnie,poczym
sapnęłazwdzięcznością.Willnapełniłmiskęzpompy
wbudowanejwkuchennąławęzauważył,żeniemusi
nabieraćwodyzestudninazewnątrzchatkiipostawił
wodęobokpsa.Grubyogonrazczydwarazycicho
plasnąłopodłogęnaznak,żezwierzędocenia
troskliwość.
Zadowolony,Willwróciłdokoni.Rozluźniłpopręgprzy
siodleWyrwija.Niemiałosensuzdejmowaniesiodła,
skorotrzebaodbyćjeszczeoficjalnąwizytęnazamku.
Późniejwziąłsiędorozpakowywaniaskromnego
osobistegodobytku.Nieprzywiózłzesobązbytwielu