Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
naznakniezadowoleniaskuliłuszy,zacootrzymałepitetpsiakrew!
ipoczułściąganiepopręgi,wobecczegozacząłsięnadymaćale
wsuniętymiędzyzębypaleciuderzeniekolanawbrzuch,zmusiło
gowypuścićpowietrze.Pomimoto,gdypastuchpodciągnąłzębami
popręgi,srokaczrazjeszczeskuliłuszy,anawetsięobejrzał,bo,
chociażwiedział,żetowszystkodoniczegoniedoprowadzi,uważał
zastosowneobjawićsweniezadowolenieidaćdozrozumienia,
żezawszeprotestowaćbędzie.
Poosiodłaniusrokacz,odstawiwszywbokswąprawąspuchniętą
nogę,zacząłżućwędzidło,niewiadomopoco,gdyżmiałnadto
sposobnościprzekonaćsię,żeżuciewędzidłanieprzedstawiadla
smakużadnejprzyjemności.Fedźtymczasemwgramoliłsiępokrótkim
strzemieniunasiodło,rozplątałbat,wyciągnąłspodkolanfałdyswej
świty,poczymusadowiwszysięwspecyficznysposób,właściwy
pastuchom,zebrałcugle.Wałachpodniósłgłowęnaznak,żegotów
dodroginiemyślałjednakruszać,wiedząc,żejeszczenieczas,
żejeszczebędziedużokrzyku,nawoływańiwymyślańpodadresem
koniorazmłodszegopastuchaStefana.
JakożrzeczywiścieFedźzacząłwołać:„Stefan,Stefanpuszczaj
matki,gdzieżeśsiępodziałulichaśpiszpsiakrew!Otwieraj!Naprzód
matki”!
Pochwili,prowadząckoniazatręzlę,ukazałsięStefanzłyizaspany
izbliżyłsiędowrót.
Skrzypnęływierzejeiwnetcałastadnina:młodeklaczki,ogierki,
źrebiętaiciężarnematki,stąpającostrożnieiobwąchującpodrodze
słomę,zaczęłymijaćkolejnowrota.Młodszekonietłoczyłysię
uwyjściai,zakładającjednedrugimnaszyjęgłowy,przebierały
kopytaminaprogu,zacoimcochwilawymyślałparobczak.
Źrebiętarzucałysiękuwłasnym,anierazicudzymmatkom
iodzywałysięrżeniemdonośnymnawołaniaswychrodzicielek.
Jednamłodakobyła,łobuzjakichmało,minąwszywierzeje,zagięła
szyjęikwiknąwszy,wierzgnęłarazidrugi,nieośmieliłasięjednak
wyprzedzićszpakowatą,popstrzonąhreczkąŻułdykę,którapowolnym
ciężkimkrokiempoważniestąpała,jakzwykle,naczelestada.
Wparęminutzagroda,przedchwilątakpełnażycia,opustoszała
zupełnie,pozostałyjedyniesmutniesterczącesłupyistratowana,
powalanagnojemsłoma.
Wałacha,chociażbyłprzyzwyczajonydotegowidoku,obrazten
napełniłwidoczniesmutkiem,gdyżwestchnął,oilemupozwoliły
ściągniętepopręgi,machnąłparęrazygłowąiwlokącsweosłabione