Przedmowa
Wewrześniu2009rokuwylądowałamnalotniskuim.
HejdaraAlijewawBaku.Rozpoczynałambadania
terenowedopracydoktorskiejpoświęconejislamowi
wAzerbejdżanie.Krajtenznałamdotejporywyłącznie
zliteratury–„Przedwiośnia”Żeromskiego,„Historii
Azerbejdżanu”BohdanaiKrzysztofaBaranowskich,
licznychprachistorykaTadeuszaŚwiętochowskiego,
książkiJerzegoRohozińskiegozatytułowanej„Święci,
biczownicyiczerwonichanowie.Przemianyreligijności
muzułmańskiejwradzieckimiporadzieckim
Azerbejdżanie”,reportażyRyszardaKapuścińskiego
zebranychwzbiorach„Kirgizschodzizkonia”
i„Imperium”orazznielicznychpublikacji
zagranicznych.Przedwyjazdemszukałamteżinformacji
oAzerbejdżaniewprzewodnikachpoKaukazieina
portalachinternetowychpoświęconychtamtemu
regionowi.Mimotychprzygotowańcodzienneżycie
wBakupozostawałodlamniewielkąniewiadomą.
Wiedziałam,żeprzyjeżdżamdostolicypaństwaodwóch
twarzach:azjatyckiejieuropejskiej.NazdjęciachBaku
widziałamzarównośredniowiecznąDziewicząBasztę,
komplekspałacowyszachówSzyrwanujak
imonumentalnygmachzaprojektowanyprzezpolskiego
architektaJózefaPłoszkę,wktórymmaobecnie
siedzibęprezydiumAkademiiNaukAzerbejdżanu.
Niewiedziałam,czegomogęoczekiwać