Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
ROZDZIAŁ1
3latapóźniej
Minęłotysiącdziewięćdziesiątsześćdni.Poraztrzeci
obchodzęrocznicęnajgorszegodniawmoimżyciu.Znów
stojęnadtwoimgrobemiprzeżywamtowszystko
mocniej…Odwiedzamcięwkażdąniedzielę,alenierobię
tegopoto,żebywypłakiwaćoczy.Chcęciopowiadać
onaszychdzieciach,ocałymmoimtygodniu,omojej
tęsknociezatobą.
Rocznicetwojejśmierciinne,akażdąkolejnąznoszę
corazgorzej.Ktomówił,żeczasleczyrany?Bzdura.Czas
niczegonieleczy.Zkażdymkolejnymdniemtwojastrata
bolimniebardziej,boimdłużejcięzemnąniema,tym
mocniejciękocham.
Pamiętasz,jakobiecałamci,żemojamiłośćnigdynie
osiągniegranicy?Żezdnianadzieńbędziecoraz
większa?
Taobietnicajestnadalaktualna.
Byłeś,jesteśibędzieszdlamniewszystkim.
Emilkamajużosiemlat,aJaścztery.Każdegodnia
opowiadamimotobiecośnowego,bytwójobrazbył
zawszeżywywichwyobraźniipamięci.Wiedzą,jak
cudownymmężembyłeśijakwspaniałymojcem…