Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
22
KrzysztofMarchlewicz
goNaczelnymWodzempowstania.Wobecsprzeciwudużejczęścikorpusu
oficerskiegoJ.N.Umińskinieobjąłjednaktejfunkcji.PrzedostałsiędoKra-
kowa,skądruszyłnaZachód.
PierwszelatazagranicąspędziłweFrancji.Brałczynnyudziałwżyciu
WielkiejEmigracji,należącdogronazałożycieliTowarzystwaLiterackiego,
krótkoprzewodnicząctzw.RadzieParyskiejiwchodzącwskładKomitetuNa-
rodowegoEmigracjiPolskiej6.Gorliwiezabiegałomożliwośćkontynuowa-
niaprzezmłodychekspowstańcównaukiweFrancji7.Krytykowałpomysły
wojskowejsłużbyPolakówwAlgierzeiwPortugalii.Wedługoficjalnejwersji
zdarzeń,w1834r.zaudziałwpogrzebiemarkizaMarieJ.Lafayettela,został
zmuszonydowyjazduzFrancjiiprzeniósłsiędoWielkiejBrytanii.Zbliżyłsię
tamdoobozuksięciaAdamaJerzegoCzartoryskiego8,leczniezajmowałjuż
eksponowanychstanowiskicorazrzadziejzabierałgłoswsporachpolitycz-
nych.W1839r.opuściłAnglięizamieszkałwBelgii.Mimopróbuzyskania
zgodywładzpruskichnapowrótwPoznańskie,dokrajunigdyniewrócił.
Zmarłw1851r.wWiesbaden.
***
J.N.Umińskiniebyłtypemczłowieka,któryłatwowzbudzałsympatięizbie-
rałwyłączniepochwałyotoczenia.HistorykwojskowościMarekTarczyński
oceniał,żeprzyczyniałasiędotegonadmiernasurowość,zjakągenerałtrak-
towałinnych.WytykającJ.N.UmińskiemuΠchorobliwynałógkarciarstwa”
,
M.Tarczyńskiprzyznawałzato,żewbojuodznaczałsięonniezłąorientacją
isporymizdolnościami,aΠwwojnie1831r.więcejodinnychwykazałdobrej
woliizapału”9.RównieżTomaszStrzeżekwystawiagenerałowiraczejpozy-
tywnąopinię.Charakteryzujegowsposóbnastępujący:
Niezwykleenergiczny,chętnydodziałania.Zdobyłdoświadczeniewdowo-
dzeniudużymizwiązkamitaktycznymi,aległówniekawalerii.Nieznałdo-
6S.Kalembka,WielkaEmigracja1831-1863,Toruń2003,s.98.
7Vide:J.Potrykowski,TułactwoPolakówweFrancji.Dziennikemigranta,cz.1,oprac.
A.Owsińska,Kraków1974,s.126-127,131.
8Zbliżenietonieoznaczałocałkowitejidentyfikacjigenerałazprogramempolitycznym
emigracyjnychkonserwatystów.Jedenzichliderów,WładysławZamoyski,pisałonimtak:
ΠUmińskiprzytysiącznychniedorzecznościachmajednakzasługę,żezerwałznajgorszymi
pośródnas.Cokolwiekmożnamuzarzucaćzewzględówczytopublicznych,czytoprywat-
nych,niepowinniśmymuubliżaćizmuszaćponiekąd,bysięwróciłdonieprzyjaznegoobozu.
Jeżeli[ł]ludziesobiewyobrażają,żeonznamitrzyma,lepszetojakwiecznekłótnie,tak
dlasprawyszkodliwe”
.W.ZamoyskidoA.J.Czartoryskiego,[b.m.,b.d.],[w:]JenerałZamoyski
1803-1868,t.3,Poznań1914,s.63.
9M.Tarczyński,op.cit.,s.199,248.