Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
połączonazcałkowitymbrakiemnadziei.
Mówiszdosiebie,kochanieńka?
Co?Bessspojrzałanieprzytomniewprzenikliwe
oczyczarnejbogini,któraniewiedziećkiedydoniej
podeszła.Mówiłamdosiebie?
Jesteśnowa?KobietalustrowałaBess,
wypuszczajączustkółkadymu.Ktojesttwoim
facetem?
Moim...?Janiemamżadnegofaceta.
Niemasz?szczerzesięzdziwiła.Niemiłosiernie
wyskubanebrwiuniosłysięwysoko.Dziewczyno,nie
możeszpracowaćnatejulicy,jeśliniemaszswojego
faceta.
Ajednakpracuję.Bessniemiałapapierosa,więc
zamiastdymuwypuściłazustwielkibalonzgumy
dożucia.
NiechnotylkoBobbyiWielkiEdsięotobie
dowiedzą.Dostanieszniezływycisk.
Wzruszyłaramionami.Naszczęścietymniemusiała
sięmartwić.
Towolnykraj.
Krajpewnietak,alenietaulica.Tuniemanijakiej
wolności.Roześmiałasię,przesunęładłonią
poobciągniętymczerwonąskórąbiodrze.Rzuciła
najezdnięniedopałek,któryodbiłsięodtylnego
zderzakaprzejeżdżającejtaksówki.
BesszamierzałazadaćMurzyncemnóstwopytań
uwielbiałapytać,takąjużmiałanaturęalewporę
przypomniałasobie,żetymrazemmusizachować
ostrożność.
Aktojesttwoimfacetem?spytała.