Treść książki
Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
ROZDZIAŁPIERWSZY
–Doprawdy,mojedrogiedziewczę,wydajeszsię
przemarzniętadoszpikukości!Wejdźnatychmiast
idołączdomnieprzykominku.
Zerknąwszynakarafkęzwybornąmaderą,panna
RuthHarringtonprzyjęłazaproszenie.Chociażnie
miaławzwyczajuraczyćsiętrunkamiotakwczesnej
porze,zapragnęłaczegoś,copostawijąnanogi,
pospacerzedomiastaprzynaderniesprzyjającej
pogodzie.NatomiastladyBeatriceprzedlunchem
zawszewypijałakieliszeklubdwa.
Ruthrozsiadłasięwfoteluprzykominku
iskosztowałatrunku.Nieporazpierwszydoszła
downiosku,żebardzolubitowarzystwopracodawczyni.
Dlaobserwatorazzewnątrzsprawiaływrażenie
spokrewnionych,tymczasemRuthprzyjechała
doDunsterfordHallzaledwiedekadęwcześniejizajęła
stanowiskoskromnieopłacanejdamydotowarzystwa.
Mimotoaniprzezmomentnieczułasięsłużącąinikt
wdomunietraktowałjejzwyższością.LadyBeatrice
zachowywałasięniemaljaktroskliwamatkachrzestna.
Miewałajednakgorszedni,gdyodnosiłasię
dootoczenianiedelikatnieinieżyczliwie.
Ruthwiedziałajednak,żeniepowinnasiętemu
dziwić,wziąwszypoduwagęnieszczęśliwemałżeństwo
ladyBeatricezokrutnymlordemCharlesemLindleyem.
Przykimśtakimłatwobyłozapomnieć,czymjest
życzliwość.
–Wydajeszsięniezwyklezamyślona,mojadroga