Treść książki
Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
przebieraćwatrakcyjnychkawalerachjak
wulęgałkach.
Ruthniemiałanajmniejszychwątpliwości,
żetoprawda.Jejmatkawistociebyłaoszałamiająco
pięknądziewczyną,oczymświadczyłwiszącywsypialni
portret,namalowanyprzezojcaRuth.
–Nieprzypominamsobie,bymamakiedykolwiek
narzekała,żeniebywanasalonach,ladyBeatrice
–zauważyła.–Zjejsłówwynikało,żezakochałasię
wmoimojcuodpierwszegowejrzenia,podobniejak
onwniej.Toprawdziwatragedia,żeumarł
wpierwszymrokumałżeństwa.Mamanigdynawetnie
spojrzałanainnegomężczyznę.
–Przynajmniejpodtymwzględemwykazałasię
rozsądkiem–oświadczyłaladyBeatricecierpko,aRuth
niepierwszyrazpomyślała,żejejpracodawczyni
mawyjątkowoniskiemniemanieocałejpłcibrzydkiej.
–Och,niejestmoimzamiaremuwłaczaniepamięci
twojegoojca,naturalnie–dodałapośpieszniedama.
–Jakkolwiekpatrzeć,prawiegonieznałam.
Spotkaliśmysiębodajdwakroćimuszęprzyznać,żebył
najprzystojniejszymmężczyzną,jakiegomiałamokazję
poznać.Cóż,pozatymtrudnopowiedziećonim
cokolwiekdobrego.Podobniejakwiększość
przedstawicieliswojejpłci,byłbezgranicznie
samolubnyicałkowicienieobliczalny.Nawieśćociąży
twojejmatkiwyjechałcieszyćsięrozkoszamisłonecznej
Italii.Notak,byłuzdolnionymmalarzem,wręcz
wybitnieuzdolnionym.Gdybypożyłniecodłużej,być
możezyskałbynależnemuuznanie.Ichybadobrzesię
stało,żetwojejbiednejmatkiniebyłoprzynim,gdy