Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Ola
Tojużmójprzystanek.Jakzwykleutykając,wysiadam
ztramwaju.Idędobiblioteki,wktórejodprzeszłopółroku
spędzamjednątrzeciąmojegożycia.Dobrze,żetosię
trafiło.Kończącpolonistykę,niemacoliczyćnacud.
Jedynymimożliwościamibyłypracawszkole,pozostanie
wsekretariaciefirmyprawniczej,gdzieharowałam
wieczorami,aczasemnocamiodpoczątkustudiów,albo
właśniebiblioteka.Szkołaodpadałabachorównie
cierpię,agencjaprawnaniechciaładaćpodwyżki,
awykorzystywaliczłowieka,jaktylkomogli.Tutajdostaję
mniejwięcejtyle,ilezarabiałamtam,aleprzynajmniej
robotajestspokojna.Pewnie,żechwilamibywanudno,
niewielesiędzieje,alezupełniemitonieprzeszkadza.
Jeślibędęmiałaochotęnasilnewrażenia,pogadam
zestarymikumplami.Nieurwałamkontaktów,niby
poco?Mogąsięjeszczeprzydać.
Przekraczampróg.Kierowniczkajużjest.Śmiesznie,
żemówimysobiepoimieniu.Możnapowiedzieć,
żeawansowałam.Gdybyjeszczeszłazatympodwyżka
płacy,byłabymzachwycona.
Dzieńdobry.Niebędęmówiła„cześć”.
Cześć,Olu.Kierowniczkauśmiechasiędomnie.
Szczerzemówiąc,mogłabytosobiedarować.Nie
jestemfacetem,żebymnieczarowała.Nodobra,
nauczyłamsiębyćzesobąszczera.Jestemzazdrosna.
Odzawszemarzęotakimwyglądzie.Blondynka,wysoka,
szczupła,falującewłosy,wielkieniebieskieoczy.
Noibiust.Przypuszczam,żejużdośćdawnoprzekroczyła
trzydziestkę,możenawetzbliżasiędoczterdziestki,ale
nadaludajemałolatę.Miniówy,obcisłesweterki,
opinającedżinsy.Czasemrobimisięniedobrze.Nie
wiem,dlaczegoakuratmniesobieupatrzyła,równie
dobrzemogłabyskierowaćniewyżytyinstynkt
macierzyńskinaAnkę,któraprzecieżjestwmoimwieku.