Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
zakładając,żemadodyspozycjidziesięćminut.
Trzebaprzechowaćtegokoniazwróciłsię
dostajennegoipołożyłnanieheblowanymstolekilka
monet.Towystarczynajegoutrzymaniedoczasu,
kiedybędzieszmógłgoodesłać.
Stajennyprzetarłzaspaneoczy.Pieniędzybyło
więcej,niżpotrzeba.
JakodpocznieciągnąłArcherznajdźkogoś,kto
odprowadzigopodtenadres.Mówiącto,wyciągnął
wizytówkęzkieszenipłaszcza.Tenczłowiekdobrze
cizapłaci.
NajbliższyprzyjacielArcheramieszkałodzień
drogiodDover,aleniezdołałnaprędcewymyślić
niczegolepszego.Żywiłnadzieję,żemającobiecane
pieniądze,stajennyniesprzedakonia,tylkodostarczy
gopodwskazanyadres.
Przedhotelemzrobiłsięruch.TochybaNolan,
pomyślałArcheripogłaskałkoniapogrzbiecie.
Zwierzęmusiałobyćkiedyśpiękneisilne.Jakdobrze
pójdzie,wrócidoformy.Sięgnąłdokieszenipowięcej
monet.Tylkopieniędzmimógłzapewnić
mubezpieczeństwoiopiekę.Wcisnąłmonety
stajennemu.
Todlaciebiejakoosobistepodziękowanie
zastarania.Obajjesteśmykoniarzami.
Możeodwołaniesiędozawodowejsolidarności
pomoże?Archerskinąłstajennemugłowąiwyszedł
nazewnątrz,czującnasobiewzrokkonia.
NadziedzińcuzderzyłsięzNolanem.
Archer,stary!Gdziesiępodziewałeś?Musimy
zwiewać.Nolanzłapałprzyjacielazaramię