Treść książki
Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Mamzamiarcośpowiedzieć,alesłowazamierają
miwgardle,bodobiegająmnieodgłosystrzelaniny.
Salwyzkarabinu,słowapoarabsku,pyłwypełniający
powietrzeirozkazypadającespozasamochoduniczym
seriazautomatu.Naekranieniemajużmojejmamy
animojegotaty.Naekraniewidaćterazmiejsce
nanogiprzedtylnymsiedzeniemsamochoduisłychać
nieustanneta-ta-ta-ta,ta-ta-ta-ta.
Niepadająsłowapożegnania,niktniemówi„Niebój
się,nicsięniestało”,zabrakłonawetczasuna„Kocham
was”.
Świszczątylkokule.
–Mamo,cosięstało?Gdziejesteście,natychmiast
mipowiedzcie,gdziejesteście?!
Ekranjednakmilczy,samochódtakżemilczy,azjego
wnętrzaniepopłynąjużżadnesłowa,bojestpusty.
Samochódjestpusty.
–Mamo...?Tato?
Terazjestjużtylkocisza.