Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Rozdział1
OlimpplanetaWadela
galaktykaGanzelarok11008
TurkusowynieboskłonWadeliwolnosięściemniał.
Mamaja,jednazdwóchżyciodajnychgwiazdplanety,
zbliżałasięniespieszniekuzachodowi,kończącpierwszą
cześćdnia.Wtymsamymczasie,tużobokmiejsca,gdzie
ginęłazahoryzontemMamaja,wschodziłajejbliźniacza
siostraKamaja.Tenkrótki,codziennymomentstanowił
naWadelinajwiększąturystycznąatrakcję,ściągając
licznychturystówzinnychplanet,anawetgalaktyk.
NacentralnymtarasiewidokowymRika,najednym
zewzniesieńwysokichgórKarmoza,oczekiwało
natozjawiskokilkusetturystów.
WysyłaneprzezMamajęostatnie,krwistoczerwone
promienieoświetlałyzaledwienajwyżejpołożonącześć
miasta,atakżegóry.Wtejmalowniczejscenerii,
upodnóżadzikich,krystalicznychgór,rozpościerałosię
pohoryzontmiastoOlimp.Wnimwłaśnieskupione
byłynajważniejszeurzędyplanety,atakżewszystkie
dyplomatyczneprzedstawicielstwainnychplanet
akredytowanychnaWadeli.
Towspaniałeszklanemiastopatrzącemuzwysokiego,
górującegonadmiastemtarasuwydawałosięolbrzymią
makietąowyraźnychkształtach,wkomponowaną
wkrystalicznegóryKarmoza.Wzapadającymmroku,
trwającymzaledwieosiemminut,stawałosięono
niepowtarzalnąkrainąkolorowegoświatłaiprzepięknej
relaksującejmuzyki,dochodzącychzkażdejjegoczęści
izaułka.
Okrzykizachwytuwpatrzonychwhoryzontturystów