Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
ROZDZIAŁ1
JEDENSKOWRONEKWIOSNYNIECZYNI
NINA
Onaślubbierzedzisiajranooooooo!Dingdong!Ding
dooong!
Trzyfałszująceniemiłosierniegłosywyrwałymnie
zesnu.Mojeukochanesiostrzyczki!Oczywiście!Iich
ukochanamelodiaz
MyFairLady
!Wreszciesiędoczekały
inieprzepuszcząokazji,żebytozaśpiewać.
O,proszę,Lutkajużmościsięnamoimłóżkuizaczyna,
dlaodmiany,poangielsku:
I’mgettingmarriedinthemorning!Dingdong!The
bellsaregonnachime.Pulloutthestopper!Let’shave
awhopper!Butgetmetothechurchontime!
Idźciesobie!jęknęłam,naciągająckołdręnagłowę.
Pannamłodamusibyćwyspana.Naprawdęchcecie,
żebymstanęłaprzedołtarzemzsińcamipodoczyma?
Pozatymbioręślubjutro,niedzisiaj.JUTRO.
Zapomniałyście?
Wstawaj!Potworyzaczęłyskakaćpomateracu
iznowuwyśpiewywaćdurnąpiosenkę,jednocześnie
popolskuipoangielsku.
Idźciesobie!ryknęłamnacałegardło,wymachując
rękamiinogamiwewszystkiestrony.Całkiemnaoślep.
Auuuć!Kostkazawyłatakprzeraźliwie,żemusiałam
wyjrzećspodkołdry.Jęczałaitrzymałasięzanos.Matko,
chybajejgoniezłamałam?Jedynymalutki,prosty,
zgrabnynosekwnaszejrodzinie!Piękniebymsię
urządziła,stającprzedksiędzemzdruhną
zzagipsowanymnosem.Oilenosywogólewkładasię
wgips.
Wstawaj.Już!CzarnaMańka,najstarszazmoich