Treść książki
Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
B
Rozryweknamwdzieciństwieniebrakowało,każdy
niewinnyporanekmógłsięzacząćodsensacyjnejwieści.
Pamiętam,właśniejedliśmyzmamusiąśniadanie,
jakaszęmannęzrodzynkamiimiodem,amamusia–
jajecznicęnaszponderku.Atu:
–PaniLesiowa!PaniLesiowa!–dałsięsłyszećgłos
szymonowej[5],któratrzymałasiędawnejlwowskiej
tradycji,bykobietęnazywaćodimieniajejmęża,choćby
nawetizmarłego,ażenamojegotatęOłeksandra
wołanoLeś,toiwyszłazmojejmamypaniLesiowa.–
BiegnąćszybkodoSzprechera–ażzadyszałasię
szymonowa–tamwłaśniejakaśchuleraskoczyłazdachu
nabruk.
–Jejku!–krzyknęłamamusiaizaczęłaszybkonakładać
szpondereknachleb,żebyzrobićkanapkę,coznaczyło,
żezachwilębędziegotowawybieczdomu.–Icoznią?
–Nojaktoco!Placekkartoflany,itozeskwarkami!–
Głowaszymonowejwepchnęłasięwnaszeokno,
zakażdymsłowempołykającpowietrzejakryba
wyciągniętazbalii.–Jawłaśniestamtądspecjalnie
przyleciałampanipowiedziećibiegnęzpowrotem.Toten
szponder,cogopaniprzedWielkanocąwędziła?
–Ten,ten.Jużgopanipróbowała.Przecieżdałampani
takikawałeknapółłokcia,nie?
–Żebyażnapółłokcia?
Alematusiajużjejniesłuchała,szybciutkowskoczyła
wsukienkęiszukałapantofli,wkońcunaostatekwłożyła
nagłowęperukę,zktórą,wychodzącdoludzi,nie
rozstawałasięnigdy.Perukabyłatakawysoka,
żemateńkawdomuzawszemusiałasiępilnować,żeby
niezaczepićofutrynę.Jakośtakpowiedziałem:„Mamciu,
nopocowamtakawysokaperuka,tażonaprzypomina
boćkowegniazdo”–nacomamaodpowiedziała:„Stul
pyskinieplećgłupot.Przymoimkusymwzrościemuszę