Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
M.Bańko,Współczesnypolskionomatopeikon.Ikonicznośćwjęzyku,Warszawa2008
ISBN978-83-01-15457-8,©byWNPWN2008
28
Rozdział1.Onomatopejewśródpojęćpokrewnych
kach.Voronin(1982)natejpodstawieskonstruowałmodelestrukturalne
onomatopei,uogólniającespostrzeżeniadotyczącewielużnychjęzyków.
Inniautorzyteżposzukiwaliodpowiedniościmiędzydźwiękiemaznacze-
niemwwyrazachonomatopeicznych.Wrozdziale3sprawdzimy,jakdobrze
ichobserwacjeodnosząsiędojęzykapolskiego.
Ikonicznośćwjęzyku
Nazwaikonicznośćnawiązuje,jakwspomnieliśmy,dojednegoztrzechty-
pówznakówwyodrębnionychprzezPeirce’a,aściślejbiorącdojednego
ztrzechtypówrelacjiłączącejznakzjegodesygnatem.Ikonamisąmiano-
wicieznakimotywowanepodobieństwemdoswoichdesygnatów,aikonicz-
nośćtocechaznakówmającychtakąmotywację.
Ikonicznośćjestcechąstopniowalnąznakimogąbyćmniejlubbar-
dziejpodobnedorzeczy,któreoznaczają.Cowięcej,żnerodzajemotywa-
cjiczęstowspółwystępują,mieszającsięwżnychproporcjach.Wrozwa-
żaniachnadonomatopejamizwracanouwagęzwłaszczanaobecnośćwnich
zarównoelementówikonicznych,jakikonwencjonalnych(inaczej:symbo-
licznych,arbitralnych).NaprzykładBühler(2004/1934:216),mówiąc
owyrazachtypukwiczeć,muczećczykukułka,podkreślaich„wysocesymbo-
licznycharakter”istwierdza,że„ichpodobieństwodźwiękowezoznacza-
nymiprzedmiotamijesttegosamegotypu,copodobieństwoobrazówzwie-
rzątwheraldycedorzeczywistegowyglądusymbolizowanychgatunków”.
TosugestywneporównaniezostałoźniejpowtórzoneprzezMilewskiego
(1965:117–118).
KonwencjonalnycharakteronomatopeipodkreślałteżdeSaussure
(1961/1916:80–81).Przytaczałprzykładyżnojęzycznychnazwtychsa-
mychdźwięw,twierdził,żepodlegająoneewolucjifonetycznejimorfo-
logicznejpodobniejakinnewyrazy,byłskłonnyteżminimalizowaćliczbę
wyrazówdźwiękonaśladowczychispychaćjenamarginesjęzyka.Pomniej-
szającrolęonomatopei,eksponowałzasadęarbitralnościznakujęzykowe-
go,którejodkrycieprzypisywalimuniektórzyczytelnicy.Wrzeczywistości
deSaussureprzejąłjąodWhitneya(zob.Jakobson1989:118–119),aten
teżniebyłjejodkrywcą,gdyżdyskusjaonaturzeznakutoczyłasięjuż
wstarożytności(por.choćbywspomnianywyżejdialogPlatona).
Niektórzyźniejsibadaczezajmowaliwobeconomatopeistanowisko
podobnedodeSaussure’a(np.Weinsberg1983:15),inniwtymnawet
strukturaliści,awięcjegoduchowispadkobiercygłosilipoglądybardziej
umiarkowane.NaprzykładKořinek(1934:7–8)dowodził,żeonomatopeje
niepodlegajątymsamymprawomrozwojufonetycznego,coinnewyrazy.